Zamknij

Śremianie mogli go podziwiać. Z tym napędem można wiele

18:37, 21.02.2019 J.K Aktualizacja: 18:45, 21.02.2019
Skomentuj

Kolejne wcielenie legendy. Tak prezentuje się IV generacja Jimny'ego.

Po testach, które nasza redakcja miała przyjemność przeprowadzać w zeszłym tygodniu, zostaliśmy zaproszeni na uroczystą prezentację Jimny'ego w salonie Suzuki Szpot w Swarzędzu. Jakimi atutami może pochwalić się mały Japończyk?

 

Nim z gwiazdy wieczoru ściągnięto płachtę mogliśmy wysłuchać krótkiej historii pojazdu, która liczy sobie niemal pół wieku. Pierwszy Jimny zadebiutował w 1970 roku i od tego czasu sprzedał się w liczbie niemal 3 milionów egzemplarzy. Nowe, czwarte wcielenie produkowane od ubiegłego roku zastąpiło model z 1998 i stylistycznie nawiązuje do każdej z poprzednich generacji. Jest nieco krótsze od poprzednika, jednak poprawione zostały parametry mające szczególne znaczenie w terenie – m.in. zwiększono prześwit do 21 cm.

W przeciwieństwie do większości współcześnie produkowanych samochodów nowy Jimny nie posiada nadwozia samonośnego, a bazuje na konstrukcji ramowej, co jest cechą charakterystyczną dla pojazdów terenowych. Jak usłyszeliśmy, w porównaniu do poprzedniej generacji, rama została wzmocniona i usztywniona.


Istotną cechą Jimny'ego jest system AllGrip Pro, który pozwala przy pomocy drążka wybrać ręcznie rodzaj napędu. Tryb 2H (napęd na tylną oś) przeznaczony jest dla utwardzonych dróg, natomiast tryby z napędem na cztery koła - 4H i 4L będą użyteczne w terenie, gdy szczególnie potrzeba przyczepności.

 

Jimny oferowany jest z dwoma rodzajami skrzyni biegów – pięciobiegową manualną lub czterobiegową automatyczną oraz jednym silnikiem – wolnossącym benzynowym 1.5 o mocy 102KM. Zdaniem producenta to wystarczająco dużo przy niskiej (1100kg) masie auta.

 

Prezentacja pojazdu była poprzedzona występem artystycznym, którego punktem kulminacyjnym było wyłonienie się spod płachty nowego dziecka Suzuki. Zebrani w salonie goście mogli skorzystać ze słodkiego poczęstunku i napojów, a także zdobyć w konkursie torbę z upominkiem. Po części oficjalnej każdy mógł zasiąść za kierownicą i się przyjrzeć się terenówce od środka, a także sprawdzić, co znajduje się pod maską.

Nowy Jimny cieszy się powodzeniem do tego stopnia, że fabryka w japońskim Hamamatsu nie jest w stanie zaspokoić zapotrzebowania, przez co czas oczekiwania na odbiór modelu dochodzi nawet do ponad roku. Jednak jak pokazały testy naszej redakcji – cierpliwi zostaną wynagrodzeni.



 

(J.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%