Śremski akcent w sejmowej komisji
Wychwalany przez Ewę Kopacz i niemal noszony na rękach przez Grzegorza Schetynę Mateusz Szczurek, stojąc przed komisją śledczą opowiedział o prawdziwej filozofii rządów PO-PSL. Okazało się, że uszczelnianie systemu fiskalnego nie leżało w interesie przedsiębiorców i „wolności gospodarczej”. Nie było też „klimatu”, by rzeczywiście walczyć z patologiami, wynikającymi z faktu oszustw VAT. Stąd wielomiliardowy deficyt w budżecie państwa.
Przypomnijmy, Mateusz Szczurek był następcą Jacka Rostowskiego na stanowisku ministra finansów. Znany do tej pory przede wszystkim znawcom sektora bankowego i widzom telewizji informacyjnych, w których chętnie komentował aktualne wydarzenia w polskiej gospodarce.
Mateusz Szczurek wywodzi się z rodziny o inteligenckich tradycjach. Jego dziadek, Bolesław Łuczak, był przed II wojną światową sędzią w Śremie i Lesznie. /Gość niedzielny/.
kika11:54, 30.05.2019
0 0
ale *%#)!& 11:54, 30.05.2019
HiHiHaHa19:57, 30.05.2019
0 0
Komentarz jak z TVP - czy to w ramach kampani wyborczej? 19:57, 30.05.2019