Zamknij

Śremianie z pasją! Manolo dalej działa, bo w głowie ma mnóstwo pomysłów. Oto cały Bruno Gapys!

08:59, 12.03.2021 M.M Aktualizacja: 13:42, 30.06.2022
Skomentuj

Manolo, czyli Bruno Gapys to 19-letni mieszkaniec Śremu z niesamowitą zajawką na rap i nie tylko. Jego kreatywność pozwala mu na tworzenie czegoś nowego, autentycznego i po prostu własnego. Szczerość do bólu, przeżycia, emocje – to właśnie napędza Manolo do działania. 

We wrześniu 2020 roku Manolo występował w Śremskim Muzeum w ramach „ManoloFest”.  Przyznał, że było to spełnienie jego marzeń, i nigdy nie czuł się tak wyśmienicie jak wtedy. Na scenie towarzyszyli mu również utalentowani śremianie Dj Ricken oraz Satori.

Debiutancki album Manolo „Okrąg” został wydany również w 2020 roku. Jak sam przyznał, było to wielkie wyzwanie, gdyż krążek został nagrany zaledwie w tydzień. Okazało się, że Manolo spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem. Utwory odsłuchiwane były tysiące razy i zgłosiło się nawet kilku melomanów, którzy zapragnęli Manolo w swojej kolekcji muzycznej. Płyta powstała przy współpracy z najlepszym przyjacielem Bruna – Łukaszem, który odpowiada za ścieżkę muzyczną. Chłopaki są zadowoleni z pracy i wcale nie zwalniają tempa. Właśnie kończą prace nad kolejnym dziełem. Usłyszeć Manolo możecie w serwisach takich jak: YouTube, Spotify, Apple Music, Tidal a po samego fizyka można odezwać się bezpośrednio do Bruna.
 

Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką? 

- Tak na poważnie moja przygoda z muzyką zaczęła się, kiedy poznałem mojego, aktualnie najlepszego przyjaciela – Łukasza. Spotkaliśmy się w 2018 roku na obozie snowboardowym. Jednak dopiero rok później zaczęliśmy rozmawiać o muzyce. Wiedziałem, że Łukasz tworzy beaty, ja natomiast pisałem już teksty, ale jednak byłem jeszcze zbyt skryty i nie chciałem się pokazywać. Okazało się, że mamy podobny gust muzyczny, pokazałem mu w końcu, co potrafię i to wtedy zaczęliśmy mówić jednym językiem.

 

W jakich okolicznościach postał Twój pierwszy tekst?

- Mój pierwszy tekst napisałem w 2017 roku podczas podróży na wakacje z rodzicami i bratem. Właśnie wtedy złapałem taką większą zajawkę na rap. Zacząłem pisać po angielsku. Raczej śmieszne to było – bardziej próba imitacji moich ulubionych raperów niż własne autorstwo. Jednak od czegoś trzeba zacząć. W tamtym czasie próbowałem naśladować innych zamiast być sobą. Teraz jest zdecydowanie na odwrót, jestem wyłącznie sobą. Mój pierwszy poważny tekst natomiast powstał w lutym 2020. Napisałem wtedy kawałek na "Okrąg" - nie wiedząc, że coś takiego jak "Okrąg" w ogóle powstanie.

 

Co wyróżnia Twoją muzykę?

- Na pewno szczerość, mój sposób wypowiedzi i to, jak nietuzinkowo przedstawiam świat. Zawsze chcę dać od siebie coś szczególnie kreatywnego. Ciężko pracuję, aby to było coraz lepsze. Moim zamysłem jest przekazanie swojej historii. Jeżeli ktoś może powiedzieć: „o, też miałem taką sytuację”, to moje założenia w tym momencie zostały zrealizowane. Wiem, że muzyka pomaga. Ze względu na mój młody wiek wiem też, że nie jestem w stanie zawrzeć w moich kawałkach wielkiego przekazu, dlatego staram się swoją muzyką wpływać na emocje i samopoczucie słuchaczy.
 

Na jakich tematach się skupiasz?

- Większość moich tekstów jest o mnie. Traktuję pisanie i tworzenie muzyki jako terapię dla siebie. Wszystkie zapiski to moje myśli. Staram się być w tym wszystkim prawdziwy, a więc wszelkie historie są autentyczne i nigdy w tekstach nie kłamię. Najważniejsze dla mnie jest wypowiedzenie się w tematach, które mnie od środka męczą i zapisanie tego w taki sposób, dzięki któremu słuchacz może się z tym utożsamić.
 

Kim się inspirujesz? Jakich masz idoli?

- W życiu mam wielu idoli. Jeżeli chodzi o muzykę są to na pewno: Drake, Mac Miller, Tyler, the Creator, Artur Rojek, Grzegorz Turnau, Taco Hemingway. To są moje główne inspiracje. Nie oznacza to, że staram się od nich kraść, tylko właśnie inspiruje mnie to, w jaki sposób tworzą oraz to, jak zostają w tym wszystkim sobą.
 

Nad czym aktualnie pracujesz?

- Aktualnie z Łukaszem i Michałem kończymy moją drugą płytę pod tytułem „Nastoletnie Ballady”, która powstała równie szybko, jak poprzednia. Jednak tym razem wszystko szło znacznie płynniej, wiedzieliśmy co i jak, czego możemy oczekiwać oraz co tym razem możemy zrobić lepiej. Zdecydowanie był to łatwiejszy proces pod względem przebiegu, natomiast bardziej wymagający ze strony przygotowań, ponieważ postawiliśmy, że musimy przebić pierwszą płytę. Poprawiła się również jakość dźwięku, tekstowo też coraz lżej idzie. To będzie coś zupełnie nowego i świeżego dla moich słuchaczy. Podczas gościnnych występów usłyszycie w kilku kawałkach Łukasza. Natomiast kolejnego z gości nie zdradzę, niech to będzie niespodzianka. Jest to osoba, która według mnie ma niezwykły potencjał i niesamowity talent. Myślę, że jest na co czekać.!


Jakie masz plany na przyszłość związane z muzyką?

- Ta EP’ka to na pewno niejedyna rzecz, którą mam w planach na ten rok. Jestem cały czas głodny tego wszystkiego i nie mam zamiaru tego głodu zatracać. Mam wiele pomysłów i nie chcę, żeby się zmarnowały. Kończę liceum, przede mną najdłuższe wakacje, a więc będę mieć sporo czasu na tworzenie. Natomiast planem na dłuższą metę jest oczywiście spełnić się w muzyce. Nie gonię za wyświetleniami, oklaskami czy sławą. Gonię za tym, aby dać z siebie wszystko, być sobą i mieć z tego fun. Gdyby to kiedyś miało się skończyć, chociaż nie sądzę tak, bo kocham muzykę, to chcę móc usiąść spokojnie i powiedzieć: „Dałem z siebie wszystko i nic lepiej nie mogłem zrobić”.

(M.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%