Ogień w sypialni pojawił się późnym wieczorem. Wszystko wskazuje na to, że zaczęło się od telefonu komórkowego, który podłączony był do ładowarki. Urządzenie leżało na poduszce. Zdarzenie miało miejsce w sąsiednim powiecie. Warto potraktować to jako przestrogę i zwrócić uwagę na posiadany w domu sprzęt elektroniczny.
W dniu 21 lutego po godz. 22.00 doszło do pożaru domu jednorodzinnego w gminie Poniec (powiat gostyński). Ogień pojawił się późnym wieczorem w sypialni.
- Po dojeździe na miejsce zdarzenia strażacy zastali zadymione pomieszczenie budynku mieszkalnego jednorodzinnego. Pożar ugaszony został prze właścicieli przed przybyciem jednostek ochrony przeciwpożarowej. Działania strażaków skupiły się na przewietrzeniu pomieszczeń - mówi kpt. Łukasz Hajduk, oficer prasowy KP PSP Gostyń.
W międzyczasie 27-letni mężczyzna źle się poczuł. Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy polegającej na wsparciu psychicznym oraz podaniu tlenu. Wezwano również zespół ratownictwa medycznego. Ostatecznie poszkodowana osoba pozostała na miejscu.
Jak informują dziennikarze Gostyń24, spaleniu uległo wyposażenie sypialni, uszkodzone zostało okno. Straty oszacowano wstępnie na 12 tys. złotych. Przyczyną pożaru był... telefon położony na poduszce. Przyczyną zdarzenia było prawdopodobnie zwarcie uszkodzonego kabla ładowarki sieciowej do telefonu.
[ZT]64650[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz