Było zagrożenie, a więc przybyli na ratunek. Kiedy już rozpoczęła się akcja, nagle poszkodowana sama uwolniła się i uciekła. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale jednak strachu i namieszania narobiła...
W środę 25 maja ok. godz. 13.00. Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie o zagrożeniu życia dzikiego zwierzęcia w okolicy zalewu śremskiego. Okazało się, że na dnie betonowego kanału uwięziony jest ptak. Sroka wpadła do ok. 3-metrowego dołu i nie była w stanie wydostać się z niego o własnych siłach. Stanem ptaka zainteresował się przechodzień.
Na miejsce zdarzenia przybyli także strażnicy miejscy wraz ze specjalnym transporterkiem. Strażacy przystąpili do akcji ratunkowej, która miała polegać na demontażu części ogrodzenia, zejściu strażaka przy asekuracji i uwolnieniu sroki. Kiedy już strażak z liną miał schodzić na dół, nagle sroka uniosła się na swoich skrzydłach ponad dół i poleciała gdzieś dalej.
Akcji przyglądała się mieszkanka, która najpierw była zaniepokojona z powodu postoju na jej posesji pojazdu Straży Pożarnej. Obawiała się, że to strażacy przyjechali do niej, gdyż w jej domu mogły przypalić się kotlety.
werynice13:56, 25.05.2022
4 1
to dobrze, że stanem ptaka zainteresował się przechodzień, brawo 13:56, 25.05.2022