Uwaga na godzinę 15.00 - akcja nadal trwa!
Na zdjęciu widać deskę, na której pływał poszukiwany.
W dniu dzisiejszym po godzinie 13 na jeziorze Grzymisławskim, około 300 metrów od plaży głównej /za tzw. cypelkiem/ młody mężczyzna wołał o pomoc. Zdaniem ratowników wypadł on z deski, na której stał.
Zdaniem świadków mężczyzna wołał o pomoc. Natychmiast w miejsce tonącego udało się dwóch ratowników ze śremskiego WOPR-u, którzy jednak nie zdołali odnaleźć tonącego człowieka. W miejsce akcji udali się następnie ratownicy z PSP w Śremie, po chwili przyjechali ratownicy z Kościana ze specjalistyczną łodzią...
Podobno mężczyzna nie potrafił pływać na takim sprzęcie /deska/. Poza tym rozgorzała dyskusja nad wypożyczaniem takiego sprzętu ale za okazaniem karty pływackiej a nie dowodu osobistego
Xxx14:37, 25.06.2019
Przykre to co się stało.
Szkoda, że artykuł jest chaotycznie napisany i nie wiadomo nawet co się stało. Na jakim sprzęcie? Kiedy? 14:37, 25.06.2019
D?15:08, 25.06.2019
Wypożyczając tego typu sprzęty powinny osoby które znają się ma nim.Nie wspominając ze najlepiej żeby miały karty pływackie .Nie mówiąc o ratownikach co nie którzy zamiast pilnować ludzi siedzą na telefonach 15:08, 25.06.2019
Sremianka15:22, 25.06.2019
3 0
Tego typu komentarze sa zbędne a ratownicy robia co moga a to byla plaza niestrzezona a ratownicy sa na plaży strzeżonej .nie obwinajcie ratownikow bo to nie ich wina kazdy wchodiz na swoja odpowiedzialność po drugie nie umie sie pływać to siennie wchodzi na takie rzeczy.przykre to jest ? 15:22, 25.06.2019