Śrem. Czujemy się wykluczeni. Proszę z tym wnioskiem udać się do Urzędu

Patrol portalu - Szymanowo

Wykluczeni komunikacyjnie

Mieszkańcy Szymanowa (gm. Śrem) zwrócili się do nas z prośbą o interwencję dotyczącą komunikacji miejskiej. Od lutego zlikwidowano im bowiem jedno połączenie ze Śremem. Chodzi o autobus odjeżdżający z przystanku w Szymanowie o godzinie 6.24. To tą linią można się było dostać do Śremu, by stamtąd przesiąść się na autobus do Poznania.

- Połączenie to zostało zlikwidowane z uwagi na niewielką liczbę osób korzystających o tej porze z linii numer 10 – wyjaśnia przedstawicielka Totemu.

Problem większości mieszkańców Manieczek, Szymanowa i Psarskiego zasadza się jednak w czym innym.

- Czujemy się wykluczeni komunikacyjnie choćby z tego względu, że z tych trzech miejscowości jak obliczyliśmy około pięćdziesiąt dzieci uczęszcza do szkoły katolickiej. I codziennie w godzinach porannych i popołudniowych rzecz jasna w kierunku Śremu i z powrotem jedzie kilkadziesiąt pojazdów odwożących nasze pociech do szkoły. A wystarczyłby jeden autobus komunikacji miejskiej, który przykładowo wyjeżdżałby z Manieczek o 7.10 i zabierałby wszystkich po drodze. Gdyby wracał ze Śremu o 15.30 wszystko by pasowało – słyszymy od mieszkańców Szymanowa.

Trudno nie przyznać naszym rozmówcom racji, bo przecież te kilkadziesiąt pojazdów powiększa i tak już duże codzienne korki.

Tego typu wnioski i sugestie powinny być zgłaszane do urzędu miejskiego. My bez problemu możemy się dostosować do każdych zmian – słyszymy w firmie Totem.