Jak pandemia wpłynęła na sprzedaż w aptekach? Śremianie wyczyścili magazyny.
Pierwsza fala pandemii, a teraz druga fala połączona z jesienno-zimowym okresem zachorowań. Jak przez to zmieniła się sprzedaż w aptekach? Sprawdziliśmy, co kupowali śremianie!
Z każdej strony, wszyscy apelują, żeby dbać o swoje zdrowie, często myć i dezynfekować ręce, zasłaniać usta i nos, unikać zgromadzeń ludzi. Taka sytuacja. Zadbać o siebie warto szczególnie teraz, kiedy poza covidem-19, przyszła chłodniejsza pora roku, która sprzyja przeziębieniom.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy pandemia wpłynęła na sprzedaż w aptekach. Czy w obawie przed wirusem mieszkańcy Śremu zaczęli bardziej dbać o swoje zdrowie od środka? Czy może pandemia nie zrobiła na nich wrażenia?
O najczęściej kupowane produkty w ostatnim czasie wypytaliśmy pracujące w jednej ze śremskich aptek, Dominikę i Patrycję.
Okazuje się, że aktualnie mieszkańcy Śremu w większości przypadków tylko uzupełniają swoje domowe apteczki. Głównie zaopatrują się w leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i przeciwwirusowe. Starsze osoby w celu rzadszego odwiedzania aptek, robią zapasy na kilka miesięcy. Jak zawsze klienci kupują też leki podnoszące odporność, cynk, tran, witaminę C. W okresie jesienno-zimowym sprzedaż zawsze jest większa w stosunku do reszty roku. A czy istnieje jakiś związek pomiędzy sprzedażą a pandemią? Otóż druga fala pandemii, w badanej aptece nie wpłynęła znacząco na sprzedaż, w przeciwieństwie do pierwszej. Dowiedzieliśmy się, że wiosną, kiedy koronawirus „rozkręcał się”, śremianie masowo wykupywali maseczki i środki dezynfekujące. Jednym z pierwszych objawów zakażenia miała być gorączka, a więc w ogromnych ilościach, sprzedawały się też leki przeciwgorączkowe oraz termometry. Wnioskować można, że nowa sytuacja, czyli pojawienie się koronawirusa wystraszyła śremian, w następstwie czego czyścili magazyny w aptekach.
Martyna Makałowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz