Nie wiedziała, po co to ukradła. Teraz grozi jej do 5 lat więzienia

W sąsiednim powiecie doszło do niecodziennej sklepowej kradzieży. Klientka ukradła ze sklepu skaner kodów. W odnalezieniu sprawczyni pomógł sklepowy monitoring. Kobieta nie potrafiła wytłumaczyć, co nią kierowało podczas tego czynu. Teraz czeka ją surowa kara. 

Funkcjonariusze gostyńskiej komendy zostali zawiadomieni o kradzieży skanera kodów.

- Czytnik kodów i kolektor danych to urządzenia powszechnie wykorzystywane w handlu do odczytywania kodów kresowych znajdujących się na produktach. Urządzenie zniknęło z jednego ze sklepów drogeryjnych w Gostyniu. Było pozostawione na chwilę przez pracownika w koszu z artykułami do sprzedaży - informuje podkom. Monika Curyk, oficer prasowy KPP w Gostyniu.

W ustaleniu sprawcy kradzieży pomógł monitoring sklepu. Zarejestrował starszą kobietę wkładającą do koszyka sklepowego kolektor. Policjanci dotarli do 58-letniej mieszkanki Gostynia, która początkowo twierdziła, że nie ma nic wspólnego ze zniknięciem skanera. Po chwili jednak wyjęła urządzenie z szafy.

Sprawczyni usłyszała zarzut kradzieży kolektora o wartości ponad 1100 złotych. Przyznała się do winy. Nie potrafiła wyjaśnić swojego zachowania. Sprawą zajmie się sąd. Kobiecie grozi nawet 5 lat więzienia.