Akcja z jodkiem potasu w Śremie. Burmistrz wyjaśnia, co to oznacza dla mieszkańców

Dystrybucja tabletek z jodkiem potasu wśród obywateli to przewidziane przepisami standardowe działanie na wypadek zagrożenia. Jednak wiadomości o przyszłym otwarciu specjalnych punktów wywołały poruszenie. Tylko w Śremie będzie ich 11. Mieszkańcy odczuli niepokój. Burmistrz Śremu wyjaśnia, że na ten moment nic nam nie zagraża. Działania zostały podjęte na wypadek wystąpienia zagrożenia. Śrem jest już solidnie przygotowany.

W związku z działaniami zbrojnymi prowadzonymi w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podjęło decyzję o prewencyjnym rozpoczęciu dystrybucji tabletek z jodkiem potasu do powiatowych jednostek Państwowej Straży Pożarnej. Jest to standardowa procedura na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego.

- Sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Państwową Agencję Atomistyki. Obecnie na terenie Polski nie występuje zagrożenie radiacyjne, natomiast w obowiązku służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa jest przygotowywanie się na wszystkie scenariusze, nawet te najmniej prawdopodobne – podkreśla wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.

Decyzją Prezesa Rady Ministrów z 24 sierpnia br., na potrzeby zabezpieczenia dystrybucji tabletek z jodkiem potasu Wojewodzie Wielkopolskiemu udostępniono 5 320 800 tabletek. Tabletki dostarczone przez RARS we wrześniu, zostały skonfekcjonowane na poszczególne gminy województwa wielkopolskiego i przekazane do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej.

Zgodnie z poleceniem wojewody wszystkie gminy w województwie miały do końca ubiegłego tygodnia opracować plan akcji jodowej i ustalić miejsca dystrybucji tabletek. Na dzień 4 października br. w całej Wielkopolsce wyznaczono 2026 punktów. W powiecie śremskim będzie ich aż 36, z czego 11 w samym Śremie. Punkty mają znajdować się głównie w szkołach podstawowych i świetlicach wiejskich. 

Burmistrz Śremu wyjaśnia jak będzie wyglądać akcja dystrybucja tabletek z jodkiem potasu w Śremie

Dzisiaj Burmistrz Śremu Adam Lewandowski opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych nagranie, na którym opowiada o przyszłej akcji w gminie Śrem. 

"Od razu zaznaczam, nie ma żadnego, nawet najmniejszego zagrożenia, jeżeli chodzi o Polskę w tym zakresie" - wyjaśnił burmistrz.

Dodał, że procedury zarządzania kryzysowego wymagają od samorządowców, aby w porozumieniu z wojewodą przygotowywali się na ewentualne negatywne sytuacje. Burmistrz wyjaśnił, że jodek potasu jest niezbędny, aby uchronić się przed negatywnymi skutkami oddziaływania radiacyjnego.  Ponownie podkreślił, że nie ma żadnego zagrożenia, więc "ze spokojem" przeprowadzane zostały wszelkie niezbędne procedury, które już są zatwierdzone.

W tym tygodniu Gmina Śrem za pośrednictwem Państwowej Straży Pożarnej przejęła blisko 60 tys. tabletek z jodkiem potasu. W bezpieczny sposób przechowywane są w siedzibie Urzędu Miejskiego w Śremie.

W przypadku wystąpienia sytuacji zagrożenia podjęte zostaną działania zgodnie z przyjętą procedurą. Mieszkańcy zostaną poinstruowani w zakresie przyjmowania tabletek. Zgodnie z zaleceniami, dorośli do 60 r. ż. oraz dzieci powyżej 12 r. ż. otrzymają po dwie tabletki. Dla dzieci od 3. do 12. r. ż. przeznaczono po jednej tabletce. Z kolei dzieciom od 3. miesiąca do 1 r. ż. należy podać pół tabletki, a noworodkom ćwiartkę. Kobiety w ciąży i karmiące powinny przyjąć dwie tabletki. Główny endokrynolog w Polsce i służby rządowe nie rekomendują przyjmowania tabletek osobom powyżej 60 r. ż.

O rozpoczęciu dystrybucji mieszkańcy zostaną poinformowani SMS-em lub innym kanałem komunikacyjnym. Będą mieli na odebranie tabletek 6 godzin. Punkty dystrybucji zlokalizowane będą w placówkach oświatowych tj. szkołach podstawowych prowadzonych przez gminę Śrem. Każdy będzie przydzielony do danego punktu znajdującego się najbliżej miejsca zamieszkania.

"Jeszcze raz zaznaczam, na wypadek, gdyby taka sytuacja wystąpiła [...] Musimy być przygotowani dbając o zdrowie naszych mieszkańców" - podsumował burmistrz.