Zdaniem radnego ze Śremu: Burmistrz podzielił sportowców!
Rozmowa z radnym Tomaszem Wojną, inicjatorem i wnioskodawcą utworzenia w Śremie Społecznej Rady Sportu.
To Pan zawnioskował do Burmistrza Śremu, aby powstała w Śremie Społeczna Rada Sportu. I powstała.Tak powstała, ale paradoksalnie nie o taką Radę wnioskowałem. Jako osoba od wielu lat związana ze sportem, szczególnie ze sportem dzieci i młodzieży, od dłuższego czasu dostrzegałem potrzebę dyskusji na temat rozwoju sportu w Śremie. Zresztą nie tylko ja. Pamiętam jak kilka lat temu środowisko sportowe związane z piłką nożną domagało się od Burmistrza powstania takiej Rady. Wówczas się nie udało. Teraz Rada powstała tyle tylko, że Pan Burmistrz postanowił, aby była to Rada tylko dla wybranych. Żeby było ciekawiej kandydatura mojej osoby, jako wnioskodawcy, najbardziej zainteresowanego dyskusją na forum środowiska sportowego, została przez Pana Burmistrza odrzucona, pomimo wcześniejszych zapewnień, że będę członkiem tej Rady.
To dlaczego nie został Pan członkiem tej Rady, tym bardziej jako jej pomysłodawca i wnioskodawca?
Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, dlaczego ja jak i sześć innych osób, reprezentując środowisko sportowe Śremu i realizując zadania z zakresu kultury fizycznej i sportu w naszej gminie, zostaliśmy wykluczeni przez Pana Burmistrza z możliwości debaty na forum Rady, tym bardziej, że jest to działalność społeczna bez jakiegokolwiek wynagrodzenia. Wobec powyższego, na styczniowym posiedzeniu Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Rady Miejskiej, złożyłem na ręce Pana Burmistrza wniosek o poszerzenie Społecznej Rady Sportu z obecnych 7 do 14 osób. Wniosek został przegłosowany pozytywnie przez radnych w stosunku 4-1. Niestety Pan Burmistrz nie zmienił swego zdania. A szkoda, bo oczekiwałem, że będzie to Rada merytoryczna, w szerokim gronie środowiska sportowego, a przede wszystkim ponad jakimikolwiek podziałami, tym bardziej politycznymi. Ale jak widać przyjdzie nam jeszcze na taka Radę poczekać.
Cóż... Może Pan burmistrz odniesie się do słów radnego?
0
0
0
0
0
0
0 0
Moim zdaniem burmistrz nie wykorzystuje swojej funkcji dla dobra mieszkańców miasta i gminy. Zdecydowanie na jej niekorzyść. 18:39, 13.02.2020
1 0
OCZYWIŚCIE ŻE TAK.
Gdyby wykorzystywał dla naszego dobra, nie robiłby POlityki jaka mu się podoba, tylko liczyłby sie z głosami mieszkańców. Zrobili Budżet Obywatelski aby zamknąć nam usta, rzucają hasło, że możemy zdecydować na co wydamy ileś tam kasy (2-4 obiekty) ale przez cały rok ludzie mają inne problemy, którymi trzeba się zająć. Gdyby się nasi "gospodarze" przejmowali nami, to nie zrobiliby tego szkaradka przy Zamenhofa, gdzie wyraźnie był opór społeczny aby następne sklepy budować. Niestety Burmistrz dopiął swego- można powiedzieć jakiego Burmistrza wybraliście takiego macie ale wybrali go stronnicy i chyba ludzie ślepi. Dla przypomnienia wygrał ostatnio o włos a teraz pozostali mieszkańcy muszą się z nim męczyć. Zwykła przecinka sanitarna drzew urasta do problemu, można isć do Burmistrza, "pogadać", przytaknie, wykaże nawet zainteresowanie i to wszystko - słabo i miernie niestety. Jak nie może spamiętać z kim i o czym rozmawia niech sobie kupi kalendarz i tam notuje. Niestety wygląda na to, że o pewnych sprawach i "inwestycjach" pamięta całkiem dobrze a o innych NIE ! 14:35, 17.02.2020
1 0
Pytanie PO co Burmistrzowi Rada skoro i tak podejmuje decyzje jednoosobowo ?
Nikt nie ma tutaj wobec tego wpływu na to co robi Burmistrz, wybrany przecież aby służyć mieszkańcom a nie odwrotnie !
Trzeba nagłaśniać te sprawy bo naprawdę źle jest w Gminie i mieście Śrem. Zgodnie z wolą Burmistrza wyprzedano już wszystkie najbardziej atrakcyjne tereny, bulwersująca sprawa z działką pod parking przy Ul.Grunwaldzkiej, strach pomyśleć co jeszcze sprzeda deweloperom, może jakieś skwerki w centrum osiedla, na których można by wcisnąć deweloperskie szkaradki na kilka mieszkań ?! 14:40, 17.02.2020