Maj – najpiękniejszy miesiąc w roku. Widać wielkie przebudzenie w przyrodzie. Maj kojarzy nam się z ciepłymi dniami, choć nie brakuje też i chłodu. Zdarzają się przymrozki. Wielu z pewnością pamięta uczestnictwo w pochodzie 1-majowym, gdy padał śnieg. Co do przymrozków, to według tradycji zawdzięczamy je trzem ogrodnikom: Pankracemu, Serwacemu i Bonifacemu.
Od 12 do 15 maja to przedziwne wiosenne dni. Trzy pierwsze to "zimnych ogrodników" zwanych "świętymi złodziajmi". 15 maja to zimnej Zośki i Izydora Oracza.
ZIMNI OGRODNICY
Pankracy, Serwacy i Bonifacy to wielcy dziwacy, a każdy zimnem raczy.
Wspomniani wyżej święci to męczennicy za wiarę w Jezusa. Nigdzie nie ma wspomnienia aby zajmowali sie ogrodnictwem. Ale są znani w środkowej Europie dlatego, że są wspominani w kalendarzu kościelnym,, wtedy, gdy po wiosennym ociepleniu zdarzały się fale przymrozków. Ku tym świętym modlono się o dobre plony.
Jednak według tradycji święci nie zawsze zdążyli pospieszyć z pomocą stąd powstało przysłowie:
Pankracy, Serwacy i Bonifacy: na ogrody źli chłopacy.
Według starych zapisów w majowe chłodne dni rozpalano w sadach ogniska, by uchronić kwitnące drzewa przed mrozem. Natomiast w dzień wspomnienia ostatniego ogrodnika Bonifacego, rolnicy obchodzili swe pola, czy "zimni ogrodnicy": nie zniszczyli zasiewu.
Pankracy, Serwacy, Bonifacy chłodem się znaczą i zwykle płaczą.
Gdy w maju dobry Serwacy (13.05.), dobry w czerwcu Bonifacy (5.06).
Majowa Zofija bzy nam porozwija.
Pankracy, Serwacy i Bonifacy – źli na ogrody chłopacy.
Wartość wspomnianych przysłów potwierdzają współczesne obserwacje klimatologów. Otóż w tych dniach (10-15 maja), pojawiają się często ochłodzenia, które zazwyczaj później nie powtarzają się.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz