Zamknij

Mamusiu nie możesz odejść. Życie Marty jest w waszych rękach! Potrzeba 1,5 mln

11:30, 05.04.2021 J.K Aktualizacja: 12:17, 05.04.2021
Skomentuj

Marta Szymańska z Karolewa, od ubiegłego roku zmaga się z chłoniakiem złośliwym śródpiersia. Do tej pory dzielnie walczyła, przyjmując kolejne chemie i znosząc rozłąkę z ukochanym synkiem.  Była pełna wiary i optymizmu. To co usłyszała od lekarzy kilka dni temu każdego zwaliłoby z nóg.  Jej życie zostało wycenione na 1,5 miliona złotych!

"Mamusiu, nie możesz odejść... Ratujemy życie Marty!" - taką nazwę nosi nowa zbiórka, która pojawiła się na portalu siepomaga.pl. Kryje się za nią dramatyczna historia młodej, kobiety wychowującej samotnie dziecko. Kobiety, która jak każdy z nas chce cieszyć się życiem i patrzeć jak dorasta jej synek Mikołaj

 

Jeszcze w zeszłym roku o tym czasie Marta Szymańska z Karolewa (gmina Borek Wlkp.) pracowała zawodowo, zajmowała się ukochanym synkiem, spędzała wolny czas z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi. Kilka miesięcy później - w październiku 2020 roku, usłyszała diagnozę - chłoniak złośliwy śródpiersia. Od tego momentu jej życie przewróciło się do góry nogami. Mimo to dzielnie znosiła onkologiczne leczenie i co dla niej jeszcze ważniejsze - rozłąkę z synkiem  - Pierwsza chemia zadziała i guz się zmniejszył o 80 %, ale niestety cały czas jest aktywny. Choć nic tego nie zapowiadało, chemia nie działa tak, jak powinna - mówi Marta Szymańska, która obecnie przebywa w Klinice Hematologii i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. 

Dotychczasowa walka z chorobą, dawała spore nadzieje na wyzdrowienie, ale wiadomość która spadła na Martę kilka dni temu, była jak grom z jasnego nieba - Choruję na chemio-oporną postać pierwotnego chłoniaka śródpiersia. Wyczerpano dotychczasowe standardowe metody leczenia - dodaje Marta Szymańska.

Pomóc może tylko terapia Car-T Cells (genetycznie zmodyfikowane limfocyty T), ale koszt leczenia to około 1,5 mln złotych! - Pierwsza myślą było to co się stanie z moim synkiem Mikołajem (7l.)...Ogromny szok - mówi Marta Szymańska. - Póki co nie mogę dojść do siebie, a lekarze mówią, że im szybciej uda się zebrać pieniądze tym lepiej... - przyznaje Marta. - Myślę, za kilka się podniosę, bo mam dla kogo żyć i będę walczyć do końca  - mówi ze łzami w oczach

Rodzina i przyjaciele Marty zainicjowali internetową zbiórkę, by wspomóc ją i jej synka w tych trudnych chwilach. - Życie Marty zostało wycenione na około 1,5 miliona złotych! To kwota, która pozwoli jej pokonać chorobę, pozwoli być mamą dla swojego synka! Prosimy, pomóż ratować Martę! - czytamy w informacji zawartej na portalu siepomga.pl.

Zbiórkę, którą utworzono wczoraj udostępniono już ponad 2100 razy. Wpłat dokonało już ponad 500 osób. Niemal co chwilę ktoś poruszony historią 34-letniej kobiety, samotnie wychowującej 7-letniego synka dorzuca swoją cegiełkę. Do tej pory udało się zebrać ponad 33 tys. złotych (stan na godz. 11.) ale to wciąż kropla w morzu potrzeb, dlatego w imieniu Marty i jej synka prosimy wszystkich, którzy to czytają, by nie zostawili jej samej w potrzebie. Jeśli nie uda się szybko zebrać potrzebnej kwoty, Marta ma niewielkie szanse na przeżycie. Wsparcia może udzielić każdy, udostępniając zbiórkę bądź wpłacając drobną kwotę przez portal zrzutka.pl. Wystarczy kliknąć w poniższy link -który zamieściliśmy -TUTAJ-    W chwili obecnej Marta przebywa w szpitalu i nie mogła osobiście z nami rozmawiać. Chcemy jej pomóc, dlatego postanowiliśmy zrobić wszystko co w naszej mocy. Na początek przekazujemy cały blok reklamowy dla firm, które zechcą wesprzeć zbiórkę kwotą minimum 500 zł. O kolejnych działaniach będziemy informować na bieżąco. Raz jeszcze prosimy Wszystkich o pomoc dla Marty Szymańskiej z Karolewa. Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę i każdy gest, który pomoże uratować Martę z Karolewa.

 

(J.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%