"Jeśli nie pojawią się żadne nieoczekiwane wydarzenia, plan zarządzania dla Puszczy Białowieskiej będzie gotowy wczesną jesienią, zaś projekt planu upublicznimy w okolicach połowy roku. Wtedy również odbędą się konsultacje społeczne planu" - poinformował kierownik projektu, Michał Marcinkowski z Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB).
Jesienią br. ma być gotowy plan zarządzania obiektem światowego dziedzictwa - Puszczą Białowieską, a w połowie roku dokument ma zostać przedstawiony publicznie i poddany konsultacjom społecznym - poinformował PAP przygotowujący plan Instytut Ochrony Środowiska (IOŚ).
Planu wymaga od Polski UNESCO. Taki dokument musi mieć bowiem każdy obiekt z listy światowego dziedzictwa, a Puszcza Białowieska go nie ma. W planie mają być określone działania, aby zachować puszczę dla przyszłych pokoleń.
Dokument ten dla polskiej części Puszczy Białowieskiej na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska przygotowuje od kilku lat IOŚ. Pierwsza jego wersja powstała pod koniec kadencji rządu PiS, ale projekt jest uzupełniany i zmieniany; trwa drugi etap prac nad planem.
Największe emocje wśród mieszkańców budzi tzw. strefowanie - czyli określenie, w jakiej części puszczy będą dozwolone lub zabronione różne działania. Planowane są cztery strefy: ochrony ścisłej (I), ochrony częściowej I (II), częściowej II (III) oraz strefa czynnej ochrony różnorodności biologicznej i ochrony krajobrazu (IV).
Lokalne samorządy i mieszkańcy obawiają się zwłaszcza o kształt strefy IV. Opowiadają się za wypracowanym wcześniej kompromisem, aby strefa ta stanowiła 18 proc. powierzchni puszczy. Obawiają się, że jeśli byłaby mniejsza - a pojawiały się takie propozycje - oznaczałoby to więcej obostrzeń, zagrożenie dla puszczańskich nadleśnictw, firm z regionu, gospodarki regionu i miejsc pracy.
W październiku 2024 r. przeciwko zmniejszeniu planowej strefy ochrony czynnej w Puszczy Białowieskiej poniżej 18 proc. opowiedział się sejmik województwa podlaskiego. Apelowano także o uwzględnianie w tych pracach głosu społeczności lokalnej.
W marcu samorządy z regionu Puszczy Białowieskiej wystosowały skargę do UNESCO na działania polskiego rządu związane z projektem tego planu.
W ostatnich dniach oświadczenie ws. puszczy adresowane do premiera Donalda Tuska oraz minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski skierowała w Senacie grupa senatorów z podlaską senator PiS Anną Bogucką. Wskazują w nim niewłaściwą - ich zdaniem - współpracę minister klimatu z puszczańskimi samorządami, zarzucają także niebranie pod uwagę interesów społeczności lokalnej w pracach nad planem. W ostatnich dniach interpelację w sprawie postępu prac nad planem oraz braku współpracy z puszczańskimi samorządami do minister Hennig-Kloski skierował także podlaski poseł PiS Dariusz Piontkowski.
IOŚ poinformował PAP, że w ramach prac nad planem odbyło się dotąd 30 spotkań ze stronami nim zainteresowanymi (tzw. interesariuszami), z czego 9 - od 2024 r. stacjonarnie i online; udział w nich wzięło 310 osób. Były spotkania na temat strefowania. IOŚ zaznaczył, że od początku prac nad planem kładziony jest duży nacisk na to, aby projekt powstał przy udziale społeczności, zainteresowanych grup.
"(...) zależy nam na poznaniu różnych punktów widzenia, postulatów zgłaszanych przez różne grupy interesariuszy. Niejednokrotnie stoją one w stosunku do siebie w skrajnej sprzeczności. Zdarza się również, iż są one sprzeczne z nadrzędnymi zasadami określonymi przez UNESCO i wynikającymi z wcześniejszych zobowiązań przyjętych przez Polskę" - podkreślił Michał Marcinkowski. Instytut dodał, że nie można każdego postulatu zmieścić w powstającym dokumencie, ale szukane są rozwiązań możliwie najszerzej akceptowane.
Starosta hajnowski Andrzej Skiepko powiedział PAP, że samorządowcy oczekują przede wszystkim utrzymania wielkości IV strefy na poziomie 18 proc. i zachowania nadleśnictw. Chcą też, aby mieszkańcy mieli możliwość nabywania w atrakcyjnych cenach drewna z drzew usuwanych np. z powodów bezpieczeństwa. Podkreślił, że samorządy są za ochroną puszczy. "Ale trzeba pamiętać, że mieszkają tam przede wszystkim ludzie" - dodał.
W ramach prac nad planem IOŚ rozpoczął kampanię informacyjną, w której chce pokazywać Polakom unikalne walory Puszczy Białowieskiej i informować o przygotowywanym planie.
Jak podaje na stronie Białowieski Park Narodowy, położona na terytorium Polski i Białorusi Puszcza Białowieska to pierwotny las, w którym występują drzewa iglaste i liściaste. To miejsce unikalne z punktu widzenia zachowania różnorodności biologicznej. Występuje tu najliczniejsza populacja żubra europejskiego - gatunku, który symbolizuje Puszczę Białowieską.
Ochrona puszczy jako terenu polowań królewskich, a w XIX wieku carskich sprawiły, że podlegała ona specjalnej ochronie - m.in. nie objęło jej karczowanie lasu i zamiana ich na tereny osadnicze i rolne. Do początku XX w. zachowały się tu lasy pochodzenia naturalnego. Pierwsze rabunkowe wyręby przypadły na okres I wojny światowej, a na początku 1919 r. wyginęły w niej ostatnie żubry. Restytucja żubra, czyli działania na rzecz uratowania tego gatunku i przywrócenia go puszczy rozpoczęły się w 1929 r.
Podczas zimowej inwentaryzacji w polskiej części Puszczy Białowieskiej i na terenach do niej przyległych doliczono się 870 żubrów żyjących na wolności, a więc nieco mniej niż rok temu - podał na początku marca br. Białowieski Park Narodowy. Naukowcy i leśnicy zwrócili uwagę, że część zwierząt powędrowała do Puszczy Knyszyńskiej.
Obiekt Światowego Dziedzictwa "Białowieża Forest" jest na liście Światowego Dziedzictwa od 1979 r. Wtedy była wpisana na tę listę polska część puszczy. W 1992 r. wpisano także białoruską część puszczy i stał się to obiekt transgraniczny. W 2014 r. dokonano zmiany jego granic, według których obiekt po polskiej stronie ma 56,6 tys. ha, a po białoruskiej - 82,3 tys. ha. Obecnie obiekt transgraniczny "Białowieża Forest" ma 142 tys. ha, a strefa buforowa 166,7 tys. ha. Tereny obiektu mają różny status prawny. (PAP)
kow/ pad/ mow/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz