W minioną niedzielę upamiętniono postać zmarłego w ubiegłym roku Bolesława Wośkowiaka. W hali przy ul. Staszica odbyła się pierwsza edycja memoriału jego imienia w piłce nożnej halowej, który zgodnie z zapowiedziami organizatorów będzie odbywać się co roku. O trofeum walczyło 10 ekip, najlepsza okazała się drużyna seniorska Warty Śrem.

Tuż po godzinie 9 Burmistrz Śremu Adam Lewandowski oficjalnie otworzył turniej. Wzięły w nim udział: Kłos Zaniemyśl, Helios Czempiń, Orkan Manieczki, Kotwica Kórnik, Pogoń Książ, Avia Kamionki, Totem – zwycięzca Green Bike ligi halowej w sezonie 2017/18 oraz trzy zespoły Warty Śrem – seniorski, juniorski i oldboje, których bramki strzegł prezes Śremskiego Sportu Daniel Cicharski.

W pierwszym etapie rywalizacji drużyny podzielono na dwie pięciozespołowe grupy, w których grano systemem “każdy z każdym”, a ich zwycięzcy i zdobywcy drugich miejsc awansowali do półfinałów. Z dorobkiem 10 pkt swoją grupę wygrał Totem, tuż za nim uplasowała się seniorska drużyna Warty (7 pkt.). W drugiej pierwsze miejsce zajęła Avia Kamionki (10 pkt.), przed Kotwicą Kórnik i Juniorami Warty (po 7 pkt.). O awansie Kotwicy decydował bezpośredni mecz wygrany z Warciarzami 2:0.

Pierwszy półfinał Warta-Avia po regulaminowych 10 minutach gry nie przyniósł bramek, wobec czego do wyłonienia zwycięzcy konieczne były rzuty karne. Bezbłędnie egzekwowali je gracze Warty (2:1) i to oni znaleźli się w finale. W drugim półfinale Kotwica uzyskała dwubramkową przewagę, a Totem był w stanie odpowiedzieć jedynie golem kontaktowym i musiał zadowolić się grą w meczu o 3. miejsce. Okazał się w nim lepszy od Avii, którą pokonał 2:1.

W finale na pierwszą bramkę czekaliśmy do połowy spotkania, jednak ostatecznie Warta pewnie zwyciężyła 4:0 i zapisała się w historii jako pierwszy zwycięzca memoriału. Nagrodę z rąk córki Bolesława Wośkowiaka Anety Kaptur odebrał kapitan Hubert Ściak.