W niedzielne popołudnie Warta Śrem podejmowała ostatnią drużynę w tabeli PKS Racot. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się bezbramkowym remisem.
Warta Śrem w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyła 6 punktów(trzy porażki , dwa zwycięstwa), natomiast goście również zdobyli 6 punktów( trzy remisy, jedno zwycięstwo i jedna porażka).
Gościom zależało na wywiezieniu ze Śremu punktu z racji ostatniej lokaty w tabeli.
Pierwsza połowa należała do piłkarzy Warty Śrem. Juz w 1 8 minucie Bartosz Skrzypczak strzelił pierwszego gola. Niespełna kwadrans później wynik na 2:0 podwyższył Kamil Szymandera.
Przy zdecydowanej ofensywnej grze Warty, trzecia bramka to była kwestia czasu. Na listę strzelców wpisał się młodzieżowiec Mateusz Muras w czterdziestej minucie.
Na przerwę warciarze schodzili z dorobkiem trzech zdobytych bramek.
Druga część meczu to metamorfoza zespołu z Racotu. To oni dominowali strzelając dwie bramki.
Pierwsza bramka padła jako samobójcza, Natomiast autorem drugiej był Huber Sznabel, który doprowadził do wyniku 3:2.
Choć wynik zakończył się wygraną gospodarzy 3:2, to nie można odmówić determinacji gościom. W końcówce meczu mogli doprowadzić do remisu.
Bramki:
18 minuta Bartosz Skrzypczak 1:0
32 minuta Kamil Szymandera 2:0
40 minuta Mateusz Muras 3:0
54 minuta bramka samobójcza 3:1
60 minuta Hubert Sznabel 3:2
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz