Zamknij

Śremianie z pasją! Sylwia Śliczna to Mistrzyni Polski, która przygotowuje kolejnych medalistów

09:42, 01.04.2021 M.M Aktualizacja: 09:58, 01.04.2021
Skomentuj

Sylwia Śliczna to mieszkanka gminy Śrem, wielokrotna medalistka Mistrzostw Polski, Mistrzyni Polski w fitness sylwetkowym, finalistka ME i MŚ oraz Mr Olympia w Pradze, Medalistka Pucharu Polski i laureatka Śremskich Żyraf. Jest również instruktorem fitness PZKFiTS oraz trenerem personalnym w sportowym Klubie Sandow – Śrem.

Pani Sylwia jest żoną Artura Ślicznego, który od 1996 r. prowadzi w Śremie Klub Sportowy Sandow - Śrem. Pan Artur to oficer rezerwy, Prezes Zarządu Klubu, medalista Mistrzostw Polski w kulturystyce klasycznej, sędzia oraz trener klasy międzynarodowej IFBB w kulturystyce i fitness. Jest też miłośnikiem sportów sylwetkowych oraz strzelectwa długodystansowego.

 

Jak zaczęła się Wasza przygoda ze sportem?

- Artur Trenował już na siłowni i świetnie biegał od początków kariery wojskowej w Szkole Oficerskiej. I tak zostało do dziś z epizodem na scenie debiutów Mistrzostw Polski i Mistrzostw Świata w kulturystyce klasycznej. Zaczęło się już, kiedy mieszkałam w Poznaniu i jeszcze się nie znaliśmy. Wtedy pierwszy raz na siłowni pokazał, że jestem dość sprawna i mam predyspozycje do ciężkich ćwiczeń.
Sam sygnał do startu na scenie dostałam dopiero jak poznałam męża - od jego starszego kolegi Pana Wiesia z Poznania, sędziego sportów sylwetkowych. To u niego mąż był na konsultacjach do swoich startów i tam też dowiedziałam się, że mam predyspozycje sylwetkowe i fizyczne, aby spróbować sił na scenie.
Po małych oporach, bo lubię zjeść, a ścisła zbilansowana dieta to podstawa tego sportu, w końcu zaczęłam przygotowania do swojego pierwszego startu w dyscyplinie fitness sylwetkowe. Zawody stały się numerem jeden w moim życiu i wszystko było im podporządkowane.
Fakt, że miałam już 37 lat, sprawił, iż kariera była krótka, ale bardzo owocna. Zdobyłam 4 medale Mistrzostw Polski i Pucharu Polski. Wielokrotnie byłam reprezentantką kraju na Mistrzostwach Europy i Świata. Startowałam też w Mr. Olympia w Pradze na bardzo prestiżowych wtedy zawodach.
Obecnie już poza sceną zajmuję się jeszcze strzelectwem sportowym, w którym skromnie mówiąc: gdzie nie pojadę zawsze, coś ugram, czy z pistoletu centralnego zapłonu, czy karabinu precyzyjnego (snajperskiego). Podchodzę do tego sportu też z pasją, choć trening na siłowni jednak dalej pozostaje priorytetem dla siebie, dla zdrowia oraz ładnej sylwetki.

 

Które sukcesy były najcenniejsze?

- Myślę, że każdy start to pewien sukces. Większy czy mniejszy, nawet porażka zawsze była bodźcem do cięższej pracy. Najbardziej cenię finał Mistrzostw Europy 2016, gdzie na scenie stanęło ze mną 45 zawodniczek, a ja weszłam do ścisłego finału 6 najlepszych w Europie. Złoty medal Mistrzostw Polski to już po drodze cudowne uczucie samego tytułu. Podobnie medal Pucharu Polski. Jeżeli chodzi o strzelectwo myślę, że to dopiero początek. Człowiek całe życie trenuje, żeby być lepszym człowiekiem i sportowcem. Każdemu, jak i sobie tego życzę.
 

Co jest najważniejsze, żeby forma w dyscyplinie sportowej dawała radość i sukcesy?

- Okres przygotowań poprzedzony dokładnym planem rozpoczyna się już w momencie podjęcia decyzji - na jakich zawodach chcemy startować. Zwłaszcza, czy stawiamy na sezon jesienny, czy wiosenny. Z reguły jest to ok. 9-12 miesięcy przed. Wszystko zależy, w jakiej formie jesteśmy obecnie i w jakiej dyscyplinie startujemy. Do ok. 9-12 tygodni przed startem trwa okres przygotowawczy, gdzie pracujemy nad słabymi punktami i cały czas coś poprawiamy. Budujemy masę mięśniową, trenujemy pozowanie, układy dowolne do muzyki itd. Na o. 9-12 tygodni wchodzimy w okres startowy. Wtedy zaczyna się dokładnie trzymana ścisła zbilansowana dieta, robimy cardio, treningi ulegają zmianie. Ale i tak 70 % sukcesu to ścisła dobrze ułożona dieta, 20 % trening, a reszta to praca zawodowa i regeneracja.
Ale jak widać warto, chociaż ze sceny jak i innych dziedzin życia czas zejść. Coś odeszło, ale styl życia sportowca dalej pozostaje.

 

Jakie były początki klubu?

- Klub Sportowy Sandow - Śrem wziął swoją nazwę od żyjącego w latach 1867 -1925 prekursora i pioniera nowoczesnej kulturystyki, czyli ćwiczeń z obciążeniem w celu kształtowania sylwetki o nazwisku Eugene Sandow.
Klub powstał w 1996 r., a jego siedzibą od początku jest Szkoła Podstawowa nr 6 w Śremie. Właśnie w tym miejscu znajduje się 45 stanowisk treningowych i biuro z półkami pełnymi medali i pucharów. Klub na obecną chwilę jest drugim w ogólnej klasyfikacji osiągnięć sportowych wszystkich klubów w Polsce oraz pierwszym w Wielkopolsce. W szczycie sezonu skupiamy ponad 180 zawodników.
Sandow - Śrem poza działalnością wybitnie ukierunkowaną na kształtowanie sylwetki, treningi fitness oraz siłowe rozwinął swoja działalność o strzelectwo sportowe. W grudniu 2020 r. zakończył realizację wygranego wiosną w Ministerstwie Obrony Narodowej konkursu na szkolenie strzeleckie i ogólnowojskowe dla 200 uczniów i opiekunów zrzeszonych w organizacjach proobronnych oraz klasach mundurowych (wojskowych). Przeprowadził 5 trzydniowych obozów szkoleniowych.
Oczywiście klub skupia nie tylko zawodników. Jest przez całe lata otwarty dla amatorów sportów sylwetkowych, siłowych i miłośników broni oraz strzelectwa sportowego.

 

Co przyniósł Klubowi 2020 rok?

- Pomimo pandemii większość zawodów z kalendarza zawodów PZKFiTS oraz IFBB się odbyła. Co prawda, bez publiczności lub z jej połową, ale jednak. Rok 2020 przyniósł nam łącznie na imprezach krajowych 46 medali, w tym 14 złotych, 16 srebrnych, 16 brązowych oraz 3 open. Natomiast na Mistrzostwach Europy i Świata 8 medali.
Na jesień zorganizowaliśmy IV Otwarte Mistrzostwa Wielkopolski w Kulturystyce i Fitness w Grodzisku Wielkopolskim, które były jednakowo eliminacjami do wszystkich jesiennych Mistrzostw Świata. Jako ciekawostkę dodam, że za sprawą wojskowej kariery męża na naszych zawodach rozgrywana jest konkurencja dla wszystkich zawodników będących pracownikami służb mundurowych. Cieszy się ona dużym uznaniem.
W tym roku podobnie odbędzie się już V edycja Mistrzostw Wielkopolski w dniach 15-17 października. Zapraszamy.

 

Jakie plany na 2021 rok?

- Jak wiemy, pandemia nie odpuszcza, ale my dalej w natarciu. Są plany i powoli jej realizujemy. Na obecną chwilę mamy za sobą zawody strzeleckie w Krotoszynie, które wygrałam w obsadzie 126 zawodników. Organizowane przez nas Mistrzostwa Wielkopolski przenieśliśmy z marca na 15-17 października 2021 r. Aktualnie przygotowuję zawodników do Mistrzostw Polski w Kielcach, które mają się odbyć w dniach 23-25 kwietnia. Mąż na tych zawodach będzie jak zwykle sędzią.
Trzy tygodnie później sezon wiosenny zakończą Mistrzostwa Europy w Hiszpanii, na które miejmy nadzieję, że pojadą nasi zawodnicy zakwalifikowani na MP. Oczywiście podobnie sezon jesienny otworzą nasze V Otwarte Mistrzostwa Wielkopolski w Kulturystyce i Fitness, Puchar Polski i Mistrzostwa Świata. Jednak to wszystko zależy od sytuacji na świecie. W międzyczasie będą oczywiście zawody w strzelectwie.
Trudne czasy, brak publiczności, znaczne ograniczenia utrudniają nam samym jako organizatorom i uczestnikom imprez działania, ale miejmy nadzieje, że wszystko wróci do normy i będziemy się cieszyć kolejnymi sukcesami własnymi i naszych zawodników.

(M.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%