Potężny pożar hali poligraficznej w Rawiczu. W akcji był również zastęp ze Śremu

Pomoc z powiatu gostyńskiego i Śremu

W środę w Rawiczu doszło do dramatycznych wydarzeń. Około godziny 17.00 przy ulicy Sarnowskiej wybuchł ogromny pożar w hali zakładu poligraficznego. Żywioł błyskawicznie objął kompleks budynków, a łuna ognia była widoczna z wielu kilometrów. Skala zagrożenia była tak duża, że do walki z ogniem skierowano siły z całego regionu.

W trwającej wiele godzin akcji ratunkowej wzięło udział łącznie około 40 zastępów straży pożarnej. Ze względu na ogromne zapotrzebowanie na wodę i sprzęt specjalistyczny, na miejsce dysponowano jednostki z sąsiednich powiatów.

W działania zaangażowane były zastępy z powiatu gostyńskiego oraz kościańskiego, które wspierały lokalnych ratowników w trudnej walce z ogniem. Do Rawicza skierowano także zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej (JRG) w Śremie, który ramię w ramię ze strażakami z innych części Wielkopolski pracował nad opanowaniem dynamicznej sytuacji.

Działania utrudniał gęsty, drażniący dym, co skłoniło władze miasta do wydania pilnego apelu do mieszkańców o nieotwieranie okien. Strażacy koncentrowali się nie tylko na gaszeniu płonącej hali, ale przede wszystkim na obronie sąsiednich obiektów przed rozprzestrzeniającym się żywiołem.

Bilans nocnej walki z ogniem

Akcja gaśnicza była niezwykle wyczerpująca i trwała niemal całą noc. Strażakom udało się opanować ogień i zakończyć główne działania około godziny 3.00 nad ranem. Do rana na miejscu pozostał jeden zastęp, który dozorował pogorzelisko, aby zapobiec ewentualnemu ponownemu pojawieniu się zarzewi ognia.

Ostateczny bilans zdarzenia jest tragiczny dla jednego z pracowników firmy. Mężczyzna z poparzeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Na szczęście, jak informują służby medyczne, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Obecnie trwa szacowanie ogromnych strat materialnych. Według wstępnych ustaleń biegłych i służb pracujących na miejscu, wykluczono celowe podpalenie. Dokładne przyczyny pojawienia się ognia w hali poligraficznej zostaną wyjaśnione w toku prowadzonego dochodzenia.

[ALERT]1766050471348[/ALERT]

[ZT]85497[/ZT]

[ZT]85485[/ZT]