Śremianka Paulina Szulc codziennie dzieli się uśmiechem z klientami

Bez wątpienia w Śremie mieszka wielu ciekawych ludzi. Do tego grona zalicza się Paulina Szulc, która zdecydowanie zasługuje na wzmiankę prasową. Pani Paulina najczęściej kojarzona jest ze swoim miejscem pracy. Klienci cenią ją za serdeczność i szczery uśmiech, którym obdarowuje każdego. Co więcej, śremianka aktywnie działa na rzecz lokalnego społeczeństwa. Teraz ubiega się o członkostwo w radzie miasta, dzięki któremu będzie mogła zrealizować swoje pomysły. 

Paulina Szulc pracuje w sklepie popularnego dyskontu ALDI, a dokładniej w zlokalizowanej w naszym mieście placówce tej sieci. To właśnie tutaj Pani Paulina każdego dnia ciepłym uśmiechem wita klientów. Mieszkańcy Śremu bardzo często wybierają to miejsce na zakupy z powodu bardzo miłej obsługi. Zawsze serdecznie wyrażają się o Pani Paulinie i nawet gdyby do jej kasy ciągnęła się bardzo długa kolejka to i tak ustawią się na końcu i cierpliwie poczekają w nadziei na krótką, miłą rozmowę. 

- Nie chodzę do pracy z przymusu. Lubię to, co robię. Mamy świetny zespół i najlepszą atmosferę. Szczególną radość sprawiają mi dzieci, kiedy słyszę, już z daleka "mamo, idziemy do naszej ulubionej pani!" - relacjonuje Pani Paulina. 

Znana i ceniona ekspedientka była dwukrotnie nominowana do plebiscytu Sprzedawcy Roku. W naszym regionie znana jest nie tylko ze swojego miejsca pracy, ale także ze swoich działań społecznych. Chętnie promuje oraz uczestniczy w zbiórkach i współorganizuje akcje charytatywne. Śremianka jest bardzo pomocna i w głowie ma wiele pomysłów, dzięki którym nasze miasto może stać się jeszcze lepszym miejscem do życia. 

Paulina Szulc jest kandydatką do Rady Miejskiej w Śremie. Startuje w 1. okręgu z numerem 8 na liście KWW Grzegorza Wiśniewskiego z hasłem "Lepiej dla Śremu". Jest gotowa do działania i chce zrobić wszystko, co w jej mocy, aby mieszkańcom żyło się dobrze i przyjemnie spędzało czas w publicznej przestrzeni. Co ważne, nie dąży do tego za wszelką cenę! 

- Zachęcili mnie do tego ludzie. Ktoś, komuś o mnie coś powiedział i tak wyszło. Zgodziłam się i bardzo zaangażowałam w to. Chcę pomagać ludziom i służyć społecznie. Zobaczymy, czy się uda. Traktuję to jako kolejne wyzwanie i doświadczenie - wyjaśniła.