Wracał właśnie z nocnej zmiany i prawdopodobnie przysnął, gdy się ocknął nie był już w stanie nic zrobić. Samochód wylądował w polu. W środku był tylko kierowca, który o własnych siłach opuścił wrak i poprosił przypadkową osobę o pomoc.
Do zdarzenia doszło dziś przed godz. 14:00. Mężczyzna w wieku 20 lat jechał samochodem marki kia picanto ze Strzelec Wielkich w kierunku Pogorzeli. Tuż przed miejscowością Lipie stracił panowanie nad autem.
- Zjechał na lewą stronę drogi. Po przejechaniu około 20-30 metrów rowem, uderzył w przepust na mostku przy polu. W wyniku zdarzenia samochód przewrócił się na bok. Mężczyzna, choć poturbowany, zdołał opuścić pojazd o własnych siłach - mówił asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca KP PSP Gostyń.
Przejeżdżający kierowca zauważył incydent i zatrzymał się, aby udzielić mu pomocy. Natychmiast wezwał służby ratunkowe.
- Po przybyciu na miejsce strażaków, osoba poszkodowana była przytomna i kontaktowa, jednakże odniosła lekkie obrażenia - mówił asp. sztab. Sebastian Kasperkowiak, dowódca KP PSP Gostyń
Na miejsce przybyła karetka pogotowia oraz policja, która ustala przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Za:gostyn24.pl
[ALERT]1715750266186[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz