Zamknij

Naturalny nawóz sprawdzony przez śremski ROD receptą na obfite plony

13:14, 16.03.2021 Aktualizacja: 13:44, 16.03.2021

Naturalny nawóz sprawdzony przez śremski ROD receptą na obfite plony

Rodzinny Ogród Działkowy w Śremie im. Reymonta powstał w 1980 roku, czyli funkcjonuje już 41 lat! Ogród jest w świetnej kondycji i nieustannie realizuje nowe pomysły oraz inwestycje. Przez 36 lat zarządzał nim Prezes Bolesław Wośkowiak. Od 2018 funkcję tę pełni Marian Stratyński. To właśnie z jego inicjatywy powstał piękny sztandar Ogrodu, przy którym również bardzo pomogły władze miejskie Śremu.

 

 

Wieści z ogrodów

Uprawa warzyw Pani Ani

Pani Ania jest doświadczonym działkowcem - w naszym ROD od 1980 roku.

Oto jej zbiory. Jak sama mówi, wiedza to nauka. Marchew odm. „Kalina” wymaga gleb lekkich, piaszczysto-gliniastych, próchniczych i wilgotnych, o małej zawartości azotu. W tegorocznym badaniu gleby, w której uprawiana była marchew, pH wynosiło - 6,0. Marchew nie lubi wapnowania, jeżeli konieczne jest jego wykonanie to trzeba to zrobić co najmniej rok przed siewem nasion. Bezpośrednio przed siewem marchwi nie powinien być stosowany obornik. Uprawa marchwi jest możliwa nie wcześniej jak w drugim roku po oborniku. Uprawa marchwi w glebie świeżo nawożonej obornikiem sprawi, że korzenie będą się zniekształcały i rozwidlały, roślina stanie się łatwym łupem dla połyśnicy marchwianki - najgroźniejszego szkodnika marchwi. Już w trzecim tygodniu po wzejściu siewek trzeba rośliny przerwać, zostawiając te najlepiej rosnące. Podczas uprawy trzeba stosować kompost z wszystkiego, co na działce rośnie - jak sama mówi: co z ziemi wyrasta, do ziemi musi wrócić. Marchew ma duże zapotrzebowanie na potas, dlatego kompost trzeba wzbogacać siarczanem potasu, ale tu Pani Ania ma swoje tajemnice. Marchew lubi też sąsiedztwo kopru i selera, jak widać na zdjęciu warzywa te chronią marchew przed połyśnicą i zgnilizną marchwiową. Pani Ania wysiewa marchew po świeżym skopaniu gleby najlepiej na początku maja, kiedy gleba osiągnie około 7 st. Celsjusza ciepła. Co roku należy zmieniać pole wysiewu, np. tam, gdzie rosły ogórki zasiać marchew. Z podlewaniem marchwi trzeba zachować umiar, nie za mokro nie za sucho, tak, aby po włożeniu palca do gleby było odczuwalna wilgotność na głębokości korzenia. Na drugi dzień po podlaniu należy wzruszyć glebę w międzyrzędziach, aby dotlenić korzenie. Błędem jest obcinanie naci marchwi - Pani Ania tego nie robi, wyrośnięta nać utrzymuje wilgoć w glebie i chroni przed upałem. Obcięcie naci nie powoduje wzrostu korzenia, wręcz przeciwnie, korzeń marchwi dąży do powrotnego wzrostu naci (liści) i spowalnia wzrost korzenia. Zbioru należy dokonać w październiku, marchew najlepiej nadaje się do przechowania w temperaturze trochę powyżej zera np. w piwnicy, ułożona warstwami i przesypana żwirem o średniej wilgotności.

 

Niespotykany korbol

Korbol u pana Józia - złotego laureata odznaczenia zasłużonego działkowca.

Pan Józef sam jest zdziwiony, nie wie co to za odmiana rosła sobie za altaną w zaciszu. Dynia idealnie okrągła, ale od tyłu jest trochę płaska i jeszcze urosła w barwach PZD. Żeby korbola wyciągnąć i przynieść na środek działki do zdjęcia trzeba było dwóch ludzi, nie wiemy ile waży, ale ma ponad 1 m średnicy. Oczywiście nie urósł z uszami i nosem - dorobiliśmy mu sami, żeby było weselej. Pan Józef ma 80-lat i ciągle jest aktywny w ROD – działa jako przewodniczący brygady technicznej. Jak mówi: trzeba podzielić korbola w licznej rodzinie.

 

 

 

Działkowcy uciekają od drzew wysokopiennych i tuji - sadzą drzewa karłowate i kolumnowe

A oto wspomniana receptura na obfite plony

Marian Stratyński - Zdradzę Państwu swoją tajemnicę, którą uzyskałem z Internetu. Tego roku zrobiłem z koszonej trawy nawóz naturalny (gnojowicę) - koszyk z kosiarki na 20 l., wiaderko z wodą, podlałem na początek ogórki i fasolę - ogórki urosły mi pod kolana, nie mogłem w nie wejść, zakwitły obficie. Tak samo było z fasolą, urosła też pod kolana. Podlewam też trawniki rozcieńczonym roztworem 1/3. Działkowcy chodzili do mnie i pytali, jak to zrobiłem, niestety zdjęcia nie zrobiłem, nie przyszło mi to na myśl.

 

Martyna Makałowska


komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%