Śremski Sport każdego roku generuje ogromne koszty. Jednak dzięki temu mieszkańcy mogą korzystać z bogatej oferty zajęć, terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych. Spółka nie jest nastawiona na zysk, więc naturalnie bilans zwykle wychodzi na minus. A jak sytuacja w tym roku, w obliczu rozpędzonej inflacji i nieustannych podwyżek cen energii? Na ten moment wiemy już, że lodowiska w tym sezonie nie będzie... Co z basenem?
Spółka Śremski Sport wykonuje zadania własne Gminy Śrem, polegające na bieżącym i nieprzerwanym zaspokajaniu zbiorowych potrzeb wspólnoty w zakresie kultury i turystyki, w tym terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych. Mieszkańcy mają zapewniony dostęp do obiektów sportowych, w szczególności pływalni, sali sportowej, lodowiska, bowlingu, squasha oraz licznych zajęć fitness i sportów walki, a także dostęp do urządzeń sportowych siłowni i cardio.
Zgodnie z założeniami, celem działalności nie jest osiąganie zysku z usług. Wszelkie ewentualne zyski przeznaczane są na bieżące utrzymanie obiektów i rozwój infrastruktury. Od początku istnienia, poza nielicznymi okresami, spółka nie odnotowała dodatnich wyników finansowych.
Rachunek zysków i strat za 2021 r. wykazał stratę netto w wysokości 2 416 661,85 zł. W poprzednim okresie (2020 r. - COVID-19) strata wynosiła 3 421 375,79 zł. Wówczas na jej częściowe pokrycie gmina wniosła także ok. 1,4 mln zł. W ubiegłym roku ograniczenia sanitarne także przyczyniły się do pozbawienia spółki części dochodów, jednak w dużo mniejszym stopniu.
"Należy jednak mieć na uwadze, że w specyficznej działalności, jaką zajmuje się spółka, koszty rosną wraz z wielkością sprzedaży, zatem biorąc pod uwagą, ze w roku 2019 sprzedaż była o 61% wyższa od tej z roku 2021, to koszty nie zachowały tej samej proporcji i wyglądają, jakby były wyższe jedynie o 3%. Sytuacja ta pokazuje, jaka duża różnica kosztów (58%) dzieli lata 2019 i 2021. Stan taki spowodował poprawę wyników na usługach w porównaniu z rokiem 2020, jednak nadal sytuacja nie wróciła choćby do stanu sprzed pandemii, czyli roku 2019 - czytamy w uzasadnieniu.
Aktualnie spółka, tak jak niemal wszystkie instytucje, zmaga się z bardzo wysokimi kosztami związanymi z ceną mediów, w szczególności prądu oraz ciepła systemowego. Ponadto Śremski Sport jest w trakcie realizacji inwestycji wykonania niezależnego od Odlewni Żeliwa Śrem przyłącza energetycznego. Proporcjonalnie do wzrostu cen, rosną koszty związane z utrzymaniem w należytym stanie obiektów sportowych, koszty personalne, materiały, amortyzacja, podatki, koszty usług obcych, np. obowiązkowych konserwacji sprzętu, przeglądów.
Pomimo że dla klientów obiekt czynny jest przez 16 godzin na dobę, to w godzinach nocnych pracują pracownicy, a urządzenia odpowiedzialne za utrzymanie czystości i temperatury wody pracują bez przerwy. Nie jest możliwe ograniczenie ich działania.
Podczas kwietniowego Zgromadzenia Wspólników, reprezentujący jedynego wspólnika Gminę Śrem Burmistrz Adam Lewandowski podjął uchwałę o wyrażeniu zgody na pokrycie straty poprzez wniesienie dopłaty wspólników na pokrycie straty za rok 2021, o co wnioskował Zarząd Spółki Śremski Sport i co rekomendowała także Rada Nadzorcza.
"Wniesienie dopłaty jest jedyną formą finansowego zrekompensowania wysokich kosztów utrzymania publicznego obiektu sportowego, a zarazem jest też formą pomocy w utrzymaniu płynności finansowej spółki, w sytuacji, kiedy ma ona ograniczone możliwości osiągania przychodów ze sprzedaży w stosunku do kosztów, które w bieżącym roku ze względu na nieustanie rosnące ceny prądu i koszty wytworzenia energii cieplnej nie dają się nawet realnie zaplanować" - wyjaśniono w projekcie.
Dzisiaj Rada Miejska w Śremie zagłosowała w sprawie wyrażenia zgody na wniesienie dopłaty do kapitału rezerwowego ”Śremski Sport” Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Śremie na częściowe pokrycie straty bilansowej za 2021 rok. Za przyjęciem uchwały głosowało 16. radnych (1 głos przeciw i 1 wstrzymujący się). W związku z tym, do kapitału rezerwowego Śremskiego Sportu wpłynie 1,4 mln zł.
W tym sezonie lodowiska nie będzie. A co z basenem?
Wiele samorządów już kilka miesięcy temu podjęło decyzję o ograniczeniu funkcjonowania gminnych basenów. Zmusił je do tego kryzys i nowe wysokie taryfy firm energetycznych. Działanie to miało przyczynić się do oszczędzania i ograniczenia kosztów. Burmistrz Śremu poinformował radnych, że nie dopuszcza myśli o zamknięciu basenu. Stwierdził, że nie uważa, aby "sport był luksusem", jak to się mówi teraz w Polsce.
Jedynie lodowisko w tym sezonie nie zostanie otwarte. Szacuje się, że w ciągu trzech miesięcy działalności śremskie lodowisko generuje koszty na poziomie ok. 500 tys. zł.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz