Uśmiercili córkę, porzucili psa i kradli samochody. Tak ma działać para z naszego sąsiedztwa...

Firma z południa Polski przestrzega w internecie przed parą z Wielkopolski, która miała wypożyczyć i nie zwrócić auta. Jednak to nie wszystko z ich udziałem. "Uśmiercili" własną córkę, porzucili psa i ukradli co najmniej jeszcze jeden samochód. Postępowania w tych sprawach prowadzą już trzy jednostki Policji w kraju.

Firma Tom-Car z Ustronia (powiat cieszyński) opublikowała na Facebooku całą historię. W dniu 3 listopada br. para mieszkańców Leszna wypożyczyła na dobę czarnego passata. Poinformowali, że jadą do Zakopanego. Po upływie ustalonego czasu zadzwonili do wypożyczalni z prośbą o przedłużenie wynajmu na kolejną dobę. Wszystko to trwało znacznie dłużej. Dziesiątego dnia najmu para ponownie skontaktowała się z firmą informując, że w szpitalu w Zakopanem zmarła ich 14-letnia córka. Od tego momentu najem codziennie przedłużali o kolejne doby, aż do 23 listopada. Po tym czasie kontakt się urwał. Wyłączyli telefony i przestali opłacać najem. 

Pracownikom wypożyczalni udało się nawiązać kontakt z rzekomo zmarłą córką. Dziewczyna przekazała, że jej matka kilka dni wcześniej wypożyczyła samochód z wypożyczalni w Lesznie i sprzedała je w Ustroniu. Skodę kupił niczego nieświadomy klient z Rybnika. Sprawę zgłosił Policji. 

W poście na Facebooku wypożyczalnia prosi o pomoc w znalezieniu czarnego samochodu marki volkswagen passat o numerze rejestracyjnym ST 6615N.

- Bardzo prosimy o pomoc w znalezieniu naszej własności. Można się z nami skontaktować również dzwoniąc na numer telefonu: 695-102-269 - czytamy w opublikowanej wiadomości. 

Co więcej, właściciele firmy opublikowali też dane osobowe pary, w tym wizerunek kobiety pochodzącej z powiatu gostyńskiego. To nie wszystko. Na Spotted Gostyn24 pojawił się post o tym, że w hotelu dla psów w Skoczowie, oddalonym o kilkanaście kilometrów od miejscowości Ustroń, pozostawiono psa, którego nie odebrano do dziś. Tam również opublikowano zdjęcie gostynianki, która 31 października miała zostawić zwierzę na dwudniowy pobyt, ale tego nie zrobiła. Przekazano też informację, że pies mógł zostać wcześniej skradziony.

Postępowania w sprawie rzekomych oszustów prowadzą już jednostki Policji w Cieszynie, Lesznie i Gostyniu.