W najbliższą sobotę mieszkańcy Śremu i okolic spotkają się na charytatywnym mikołajkowym festynie. Specjalnie dla odwiedzających przygotowano wiele atrakcji. Z pewnością zajęcie dla siebie znajdą najmłodsi, jak i starsi uczestnicy festynu. Co ważne, podczas wydarzenia zbierane będą pieniądze dla trzech potrzebujących osób.
W sobotę 2 grudnia br. na terenie Śremskiego Sportu (plac rekreacyjny, obok miejsca, gdzie było lodowisko) odbędzie się Charytatywny Festyn Mikołajkowy. Organizatorami wydarzenia są rodzina i przyjaciele Franka, Mariki i Jessiki, dla których zbierane będę pieniądze. W organizację i pomoc zaangażowali się m.in. Śremski Klub Morsów "Lodzik" Śrem, mieszkańcy powiatu śremskiego i lokalne firmy.
Start zaplanowany jest na godz. 12.00. Wiadomo już, że dla dzieci przewidziano atrakcje tj.: animacje, malowanie twarzy, przejażdżki na kucykach i warsztaty z filcowania i dekorowania pierników. Co więcej, na festynie zagości Święty Mikołaj! Oprócz tego będzie też okazja na przejechanie się quadem, zakup świątecznego drzewka czy rozmowę z Marcinem i Paulą, których pasja kręcona jest kilometrami. Swój wóz zaprezentują strażacy ochotnicy z OSP Niesłabin. W świątecznym repertuarze wystąpi Ognisko Walusia. Ze strony gastronomicznej do zakupienia będą gorące napoje, ciepłe posiłki i słodkie wypieki. W planie jest też ognisko.
Cały dochód pozyskany ze sprzedaży podczas festynu zostanie przekazany dla trójki potrzebujących osób.
Franek Kulza - 8-letni mieszkaniec gminy Kórnik. Od 30 kwietnia 2019 r. walczy z niezwykle trudnym przeciwnikiem - nowotworek tkanek miękkich tzw. mięsakiem na przeponie. Chłopiec leczony był w wielu miejscach w całym kraju, ale w 2021 r. choroba powróciła. Dzięki wsparciu darczyńców udało się zebrać pieniądze na leczenie w Barcelonie. Niestety częste prywatne wizyty u specjalistów, zakup leków i rehabilitacja przerastają możliwości finansowe rodziców. Więcej o Franku -> www.siepomaga.pl/franciszek-kulza.
Marika i Jessica Zydorczyk. Marika ma 25 lat, a Jessica 12 lat. Siostry są mieszkankami Czempinia. Żyją z hiperglicynemią nieketotczną i epilepsją. Choroba objawia się zaburzeniem metabolizmu glicyny w mózgu, która powoduje zaburzenia rozwoju, jest to upośledzenie psychoruchowe głębokie. Dziewczynki nie chodzą i nie mówią. Wymagają wieloprofilowej, specjalistycznej i codziennej rehabilitacji, sprzętów do ćwiczeń oraz zaopatrzenia ortopedycznego. Więcej o Marice i Jessice -> www.facebook.com/profile.php?id=100064835405196.
Uwaga!
Trwa zbiórka wypieków i przetworów! Można przynieść i przekazać ciasta (koniecznie bez kremu i galaretki) oraz inne pyszności w dniu festynu.
1 0
Szczytny cel warto tym osobą pomóc.