Debata - to zdarzyło się w Śremie

W środę w TV Relax gośćmi Bartosza Klimczuka w programie JAK JEST  byli radni mijającej kadencji: Barbara Ratajczak przewodnicząca KWW obecnego burmistrza Adama Lewandowskiego, Piotr Mulkowski KWW Piotra Mulkowskiego i Tomasz Wojna – Prawo i Sprawiedliwości. Celem programu było podsumowanie kończącej się ósmej kadencji. Prowadzący Bartosz Klimczuk już na początku zaznaczył, że była to wyjątkowa kadencja, z uwagi na długość – 5 lat, okres pandemii i rozpoczęcie wojny na Ukrainie. 

KOMUNIKACJA W ŚREMIE
Pierwszym tematem były korki w Śremie a konkretnie  komunikacja miasta. Czy gmina próbowała przeciwdziałać temu problemowi? Pytanie postawił prowadzący.
Barbara Ratajczak mówiła, że miasto jest podzielone na trzy części, co jest bolączką i utrudnieniem. W swojej wypowiedzi radna poruszyła kwestie remontów  dróg, ich przebudowy, naprawy starych nawierzchni. Mówiła również o problemach finansowych. Na koniec wypowiedzi wskazała na kolejny problem, a mianowicie podział dróg na: wojewódzkie, powiatowe i gminne. „Czasem nie możemy więcej zrobić niż tylko zabiegać”- dokończyła radna z KWW  Lewandowskiego.

Tomasz Wojna zaznaczył, iż to jest temat wiodący- „Korki są ogromne. Wcale nie trzeba blokować obwodnicy, aby zauważyć korki. Problemem jest jeden most. Są jednak pewne rzeczy niewykorzystane i zmarnowane. Przykładem jest Aleja Solidarności, jadąc w stronę szpitala od ronda im. św. Jana Pawła II jest szeroka droga, a potem dwupasmowa. Zabrakło tej koncepcji, aby wprowadzić w lewoskręt wcześniej do Biedronki. To jest jeden z przykładów, które mogłyby rozładowywać korki w Śremie”. Jak wskazał radny Wojna, można szukać rozwiązywania problemów bez dużych inwestycji. Poruszył także temat mostu, na którym... Wystarcza jedna awaria auta, zdarza się , że dochodzi do awarii pojazdów i wtedy miasto jest zablokowane. 

Piotr Mulkowski zaczął od problemu obwodnicy, na której za chwile będą zapowiadane remonty… - Wszystkie etapy (trzy) były przygotowywane za kadencji burmistrza Lewandowskiego (2002). Dokumentacja na III etap przepadła, bo się przeterminowała i została zdjęta przez WZDW z wykonawstwa. Teraz zaczynamy to odkopywać, bo przyszły wybory - wspomniał P. Mulkowski. Swoje wypowiedzi w temacie braku komunikacji uzasadniał przykładami: Na wylocie Alei Solidarności gdzie był planowany most w latach dziewięćdziesiątych dokonano zabudowy, która teraz się kończy na ulicy Nadbrzeżnej i w zasadzie jest to miejsce, gdzie most można było wybudować, ale przez bardzo nieodpowiednią gospodarkę przestrzenną zostaliśmy tego pozbawieni. Radny odniósł się również do wypowiedzi Tomasza Wojny w sprawie remontu Alei Solidarności-  WZDW wydał wtedy 6 milionów zł na Al. Solidarności i Grunwaldzką i miasto udawało, że tej inwestycji nie ma. 
Od początku kadencji zgłaszamy wniosek, żeby zlikwidować zamalowany jeden pas na lewoskręcie z ulicy Sikorskiego i nawet to przerasta możliwości miasta- zaznaczył radny Mulkowski.  
Zdaniem Mulkowskiego - miasto to są światła, światła, światła… a powinny być ronda, ronda, ronda. 

Widzowie tego programu podsumowującego kadencję rady usłyszeli również informacje dotyczące transportu publicznego. Większą wagę powinniśmy zwracać na transport publiczny - kontynuował P. Mulkowski- „Burmistrz pracuje w Radzie Wojewódzkiej Transportu Regionalnego. W 2002 roku za pracę w tej instytucji odebrał kwotę blisko 36 tysięcy zł… Chciałbym się dowiedzieć, co tam się dzieje? Są likwidowane kolejne kursy PKS-u, nawet zlikwidowano ulgi dla seniorów i uczniów”.

Radna Ratajczak w odpowiedzi Mulkowskiemu wspomniała, iż na pewne rzeczy nie mamy dużego wpływu- A przy budowie pierwszego mostu nikt się nie spodziewał takiego rozwoju motoryzacji. 

ZAKAZ PRACY  W KOMISJACH
Kolejnym tematem, który z pewnością zaskoczył niejednego widza, było podsumowanie  prac radnych w komisjach i na sesjach.

Piotr Mulkowski  zwrócił uwagę na dwie rzeczy. Pierwsza to zakaz udziału radnym opozycji w wielu komisjach - To nie powinno mieć miejsca w cywilizowanym świecie, zwłaszcza w małych samorządach.  A jednak w Śremie to się zdarzyło.  Radny zauważył, iż ma wrażenie o pracy wszystkich w urzędzie na rzecz jednej osoby. A to należy zmienić. W rozmowie pojawił się również temat rewitalizacji  miasta.

OBUMIERANIE  MIASTA
Prowadzący spotkanie poruszył też temat, jakim jest "obumieranie" prawobrzeżnej części Śremu. Gmina podjęła działania mające na celu przywrócenie świetności tego miejsca i zachęcanie mieszkańców do spędzania czasu w tej dzielnicy m.in. poprzez ulgi podatkowe, modernizacje stadionu czy remont deptaka w ciągu ulic Kościuszki i Wyszyńskiego. Zapytał gości, jak oceniają działania samorządu zmierzające do ożywienia tej części miasta.

Tomasz Wojna zauważył, że "centrum życia" znajduje się na tzw. Jezioranach. Z kolei w "starej części" znajdują się zabytkowe ulice, czy kościoły, co nie oznacza, że rejon ten może być zaniedbany, wręcz przeciwnie należy w niego inwestować. Zwrócił uwagę, że średnio co 10 lat odbywa się rewitalizacja szczególnie Placu 20 Października. Zapytał: czy tak musi być? Uznał, że lepiej byłoby przeprowadzić prace raz, a dobrze. Porównał, że w ościennych miastach rynki są bardzo zielone. Zaproponował rozmowy z mieszkańcami, gdyż to oni dobrze wiedzą, co powinno się zmienić.
Barbara Ratajczak podkreśliła, że jak najbardziej gmina powinna dbać o tę część miasta, gdyż jest naszym historycznym dorobkiem. Rewitalizacja jest jak najbardziej konieczna, szczególnie w zakresie zwiększenia ilości zieleni. Przyznała, że wyremontowany deptak jest bardzo estetyczny. Zauważyła także, że zostało już wiele zrobione w kierunku ożywienia prawobrzeżnej części Śremu.

Piotr Mulkowski uważa, że przywrócenie życia w tej części miasta nie jest łatwym procesem. Podczas spaceru po nowym deptaku widać, ile wokół jest pustych lokali. Zwrócił uwagę, że najpierw podejmowane są decyzje jak np. w centrum miasta sprzedaż boiska (ul. Zamenhofa) i w jego miejscu budowa centrum handlowego. Osoba, która podejmuje taką decyzję, musi zdawać sobie sprawę z tego, że ludzie, korzystając z nowego obiektu przestaną odwiedzać miejsca, gdzie dotychczas dokonywali zakupów, uruchomienie jednej rzeczy, spowodowało śmierć innej rzeczy. Działanie to wpłynęło niekorzystnie na proces rewitalizacji”- podkreślił Mulkowski. 
Barbara Ratajczak uznała, że największy wpływ na zamykanie sklepów miała pandemia, która gospodarczo pogrążyła wiele miejsc. Przyczyniła się do tego także rosnąca popularność sklepów internetowych. Mulkowski podsumował, że działania te przyczyniły się do uświetnienia pod względem wizualnym miejsca, niestety nie do ożywienia regionu.
FotoP sreen fbtvrelax