Co pożarło zwierzęta w parku?
Tak zwana „wieść gminna” przyniosła w czwartek (31.01) do naszej redakcji informację o stadzie dzikich wilków grasujących nocą w śremskim parku miejskim i czyniących spustoszenie wśród zwierząt żyjących w tamtejszym mini ZOO.
Poprosiliśmy o informację Straż Miejską, jako tą instytucję, która powinna naszym zdaniem coś na ten temat wiedzieć.
- Komendanta nie ma będzie w poniedziałek, a tylko on może udzielać informacji – usłyszeliśmy w słuchawce od dyżurnego SM.
Jeszcze kilka lat temu informacje na temat bieżących interwencji strażników miejskich publikowane były na stronie internetowej tej instytucji. Teraz nie ma po nich śladu.
Administratorzy ZOO w parku absolutnie nie chcieli rozmawiać z nami na ten temat, odsyłając do rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego w Śremie.
Adriam Wartecki – naczelnik Pionu Komunikacji Społecznej i Informatyzacji nadesłał w piątkowy (31.01) poranek następujące wyjaśnienie w tej sprawie:
„W dniu 23 stycznia 2020 roku, podczas porannego obchodu Śremskiego Zoo personel obiektu zauważył w zagrodzie dla mundżaków chińskich trzy zagryzione zwierzęta. Przejrzano nagrania monitoringu, który w nocy i nad ranem na terenie Śremskiego Zoo zarejestrował duże zwierzę w obejściach zoo. Nagranie wideo zostało okazane służbom weterynaryjnym i myśliwym z lokalnych kół łowickich, które wykluczyły wilka. Po obejrzeniu materiału wideo stwierdzono, że zwierzęta zostały zagryzione przez psa w typie rasy husky syberyjski. Pies został pochwycony dnia 28 stycznia br. przez pracowników Międzygminnego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Gaju i przewieziony do Schroniska, gdzie obecnie przebywa na kwarantannie”.
0 0
Jestem za zakazem posiadania psów, zwłaszcza w blokach