Śledztwo w sprawie zabójstwa 60-letniego Andrzeja G. w Słupsku prowadzą funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz śledczy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Sąd aresztował 36-letniego Andrzeja K. i 44-letniego Zdzisława M., podejrzanych o zabójstwo i znieważenie zwłok Andrzeja G. w Słupsku. Ciało 60-latka znaleziono w wannie w lipcu 2024 r. Zamordowany został ponad pół roku wcześniej.
Ciało ofiary znaleziono w wannie w jednym ze słupskich mieszkań 10 lipca 2024 r. Policja otrzymała zgłoszenie od sąsiadów, którzy zwrócili uwagę na dłuższą nieobecność 60-letniego Andrzeja G. oraz zapalone światło w jego mieszkaniu.
"Od początku sprawa została potraktowana priorytetowo ze względu na jej brutalny charakter oraz podejrzenie zaplanowanego działania sprawców. Na podstawie wyników sekcji zwłok oraz przesłuchań świadków policjanci ustalili, że do zabójstwa 60-letniego mężczyzny doszło w grudniu 2023 roku. Zwłoki ofiary leżały w wannie. Znajdowały się w zaawansowanym stopniu rozkładu" - podała rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska.
Następnego dnia po znalezieniu zwłok śledztwo w sprawie zabójstwa wszczęła Prokuratura Rejonowa w Słupsku.
Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak powiedział PAP, że biegli z zakresu medycyny sądowej stwierdzili, że do śmierci 60-letniego Andrzeja G. doszło wskutek kilkukrotnego ugodzenia go w klatkę piersiową nożem.
W listopadzie 2024 r. śledztwo w sprawie zabójstwa mężczyzny przejęła Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Funkcjonariusze policji ze Słupska i Gdańska w ubiegłym tygodniu zatrzymali troje podejrzanych w tej sprawie.
"36-letniemu Andrzejowi K. prokurator zarzucił popełnienie zabójstwa Andrzeja G. przez co najmniej sześciokrotne ugodzenie go w klatkę piersiową, nożem o długości ostrza około 25 cm, z bardzo dużą siłą, co spowodowało nagły i gwałtowny zgon pokrzywdzonego. Ponadto podejrzanemu prokurator zarzucił znieważenie zwłok Andrzeja G., poprzez usunięcie wspólnie ze Zdzisławem M. narządów wewnętrznych pokrzywdzonego, wyniesienie ich z mieszkania i wyrzucenie do śmietnika" - przekazał prokurator Marciniak.
Andrzejowi K. grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10 albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Jak podała prokuratura, 44-letniemu Zdzisławowi M. zarzucono utrudnianie śledztwa oraz udzielanie pomocy sprawcy zabójstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej poprzez zacieranie śladów przestępstwa wspólnie z Andrzejem K.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Na razie nie jest znany motyw zbrodni. "Będzie ustalany w trakcie śledztwa" - powiedział PAP prokurator Marciniak. W czwartek 17 kwietnia sąd zdecydował o aresztowaniu obu mężczyzn.
Trzecią podejrzaną osobą w tej sprawie jest 49-letnia Kamila T. Kobiecie zarzucono utrudnianie śledztwa oraz udzielanie sprawcy zabójstwa pomocy w uniknięciu odpowiedzialności karnej poprzez niezawiadomienie organów ścigania o zabójstwie 60-latka. Zdaniem śledczych kobieta wiedziała o morderstwie, ale mimo tego nie powiadomiła organów ścigania.
Kamila T. została objęta dozorem policji, zakazem kontaktowania się ze współpodejrzanymi oraz zakazem opuszczania kraju połączonym z zatrzymaniem paszportu. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.(PAP)
kszy/ jann/ mhr/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz