Zamknij

Pandemia to żadna przeszkoda dla nich! Żwawe Dziadki, jak zawsze są w świetnej formie

11:25, 01.04.2021 M.M Aktualizacja: 11:43, 01.04.2021
Skomentuj

Śremski Klub Rowerowy "Żwawe Dziadki" liczy kilkanaście osób i jest to grupa wiekowa roczników 1942-1966. Najstarszy, honorowy członek klubu Mieczysław W. ma aż 81 lat!

Początki Żwawych Dziadków sięgają roku 2003, w którym obchodzone było 750-lecia nadania Śremowi praw miejskich. Dla uświęcenia tego dnia śremski pływak Roman Bartkowiak postanowił przepłynąć 75 km rzeki Warty. Podczas wyczynu towarzyszyły mu sztafeta pływacka oraz grupa rowerzystów. Wycieczka ta była zalążkiem Klubu „Żwawe Dziadki”. Członkowie nowego klubu coraz częściej zaczęli wspólnie wybierać się na różne sportowe wydarzenia.

Oficjalnie stowarzyszenie zostało zarejestrowane w 2006 roku z inicjatywy Włodzimierza Bobrowskiego, który został jego pierwszym prezesem. W tym samym roku Żwawe Dziadki podczas Maratonu Pływackiego na trasie 200 km z Dobrowa do Poznania kibicowali pływakom i solidarnie pokonali na rowerach w 4 dni niemal 450 km.

Pomimo pandemii, Żwawe Dziadki wcale nie zwalniają. O spotkania Klubu i plany na ten rok zapytaliśmy aktualnego prezesa, Mirosława Hyżaka.

 

Jak często spotykają się Żwawe Dziadki?

- Zwyczajowo, członkowie klubu i ew. osoby sympatyzujące spotykają się w soboty na "starym targowisku pod wierzbą" o godz. 9.30. Jedziemy wówczas w tzw. trasę wokół komina: do 40 km. Nasz ekspert od okolic Janusz dba, żeby mimo wszystko zobaczyć jeszcze coś nowego.

 

Jak wyglądają spotkania w czasach pandemii?

- Ponieważ początek pandemii zbiegł się dla większości ze startem sezonu rowerowego, wspólne rowerowanie w ubiegłym roku było żadne - podobną sytuację mamy w tej chwili. Jak zaznaczyłem wcześniej, preferujemy wyjazdy indywidualne. W okresie lato/jesień ‘20 pojeździliśmy trochę tylko w okresie poluzowania ograniczeń. Utrzymujemy kontakt telefoniczny i sporadyczne spotkania indywidualne, na całe szczęście, jak mi wiadomo, dotąd nikt z nas nie zachorował. Wszyscy jesteśmy w trakcie szczepienia się, dlatego sądzę, że zbliżający się sezon letni ‘21 pozwoli nam nadrobić zaległości.

 

Jaką największą przygodę przeżyły Żwawe Dzadki?

- Sam jestem członkiem klubu od 2013 roku więc trudno mi powiedzieć o największej przygodzie, ale jak dla mnie było to przejechanie tzw. Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo (ok. 2 000 km) w latach 2016-2018 i przejazd "na kołach" do Adrspach w Czechach gdzie zwiedzaliśmy skalne miasto, z noclegami w pobliskim Mieroszowie.

 

Czy podczas wypraw zdarzają się wypadki?

Tak, podczas naszych wypraw rowerowych mieliśmy dwa wypadki zakończone wizytą w szpitalu. Były to: złamanie obojczyka oraz uraz głowy. Oba zdarzenia dotyczyły początkujących rowerzystów sympatyzujących się z naszym klubem. W mojej ocenie wynikały one z niedoskonałej techniki jazdy. Podczas wyjazdów grupowych nie mieliśmy żadnych kolizyjnych zdarzeń z pojazdami mechanicznymi. Zdarzyły się w przeszłości dwa wypadki indywidualne: kolizje z samochodami, ale niegroźne. Na grupy rowerowe kierowcy samochodów zwracają większą uwagę, dlatego jeżdżenie w grupie jest zdecydowanie bezpieczniejsze.

 

Co robili i gdzie byli członkowie Klubu w 2020 roku?

- W ubiegłym roku byliśmy na kilkudniowym rajdzie w Berlinie, przejechaliśmy łącznie prawie 1 000 km. Niestety nie uczestniczyliśmy w żadnej imprezie rowerowej z innych, znajomych klubów rowerowych. Bardzo ograniczone były też nasze sobotnie wyjazdy, z uwagi na to, że stanowimy tzw. grupę podwyższonego ryzyka. Mimo pandemicznej sytuacji nasza indywidualna aktywność rowerowa mocno nie spadła, najlepszy ze żwawych: Eugeniusz S. przejechał w ub. roku ok. 14 tys. km.

 

Jakie są plany na 2021 rok?

- W tym roku chcielibyśmy pojechać w Bory Tucholskie, Toruń, Ciechocinek. Z uwagi na przedłużającą się pandemiczną sytuację, oraz że nocujemy tylko w zarezerwowanych lokalizacjach, sprawa jest otwarta.

 

(M.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%