Zajmujący czwartą pozycję Helios Czempiń podejmował na swoim stadionie wicelidera – Kłos Zaniemyśl.
W dniu dzisiejszym na stadionie w Czempiniu kibice mogli obejrzeć na dobrym poziomie widowisko. Wicelider grupy Kłos Zaniemyśl z pewnością chciał wyjechać z Czempinia z trzema punktami.
Ta sztuka się nie udała, choć przez większą część spotkanie to właśnie oni dominowali. W pierwszej połowie gospodarzy przed utratą bramki ratowały: słupek i poprzeczka.
W drugiej połowie już na początku Szymon Grzelak zdobył prowadzenie dla gości. Wydawało się, że zawodnicy Kłosa pójdą za ciosem i strzelą kolejne...Tak nie było.
Kolejne bramki padły w końcówce meczu. W 84 minucie gospodarze wyrównali po bramce Radosława Picza. Sześc minut później padła kolejna bramka dla gospodarzy. W tym momencie prowadzili 2:1. Z karnego strzelił Bartosz Raszewski. Sensacja wisiała w powietrzu. Wicelider przegrywał.
Ostatnia kontra gości i został uratowany jeden punkt. Bramkę na wagę remisu zdobył Szymon Grzelak.
Tak więc w Czempiniu padł remis 2;2.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz