Opiekunami wycieczki byli nauczyciele Krzysztof Czaplicki i Sławosz Kolańczyk. Ich celem było połączenie aktywnego wypoczynku młodzieży z przekazaniem jej wiedzy o lokalnej historii.
Rajd był okazją do odkrywania miejsc ważnych dla regionu i jeszcze lepszego poznawania osoby, której imię nosi szkoła w Manieczkach.
To zupełnie inny sposób mówienia o Wybickim niż na lekcji. Lepiej zapamiętam, gdzie żył, skoro tam pojechałem
– mówi jeden z uczniów.
Tego typu wyjazdy to miłe urozmaicenie szkolnego życia pod koniec roku szkolnego. To także sposób na wzmacnianie więzi z miejscem, z którego się pochodzi. A jak pokazuje ostatni przykład z Manieczek – wystarczy rower, dobre chęci i ciekawość lokalnego dziedzictwa, by przeżyć coś wartościowego.
[ZT]81198[/ZT]
[ZT]81276[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz