Naprawy ulic na większą skalę najwcześniej rozpoczyna się w okresie przedwiośnia oraz wczesnej wiosny, kiedy pogoda jest już ustabilizowana i nie występują przymrozki. Na stan dróg wpływają m.in.: natężenie ruchu, sposób eksploatacji, poprzednie naprawy oraz biegnące pod nimi sieci kanalizacyjne, gazowe i telekomunikacyjne. Każda z ingerencji w strukturę sprawia, że w miejscach tych drogi są bardziej podatne na uszkodzenia. Dodatkowo ze względu na wahania temperatury i opady atmosferyczne, w trakcie zimy powstają wykruszenia, które z czasem zmieniają się w dziury.

W Śremie rozpoczęła się akcja napraw nawierzchni dróg. Szczególnie wyróżniają się dwie ulice, które po przygotowaniach wyglądają jak ser szwajcarski. Dotychczas liczne nierówności zamieniły się w duże, regularne ubytki. Uszkodzony asfalt został wycięty i przygotowany na dalsze działania. Zaistniało wiele utrudnień i zagrożeń. Aktualnie pokonanie bez komplikacji remontowanych ulic to nie lada wyczyn.

Kierowcy pokonują slalomem ulicę Wojska Polskiego, a gdy jest więcej samochodów organizują ruch wahadłowy.

Natomiast konieczność przemierzenia ulicy Chłapowskiego wzdłuż parkingu również nie będzie przyjemna. Dziury znajdują się jedna przy drugiej, na całej długości odcinka.

Prace są już na półmetku. Niedługo ubytki zostaną wypełnione i przez kilka miesięcy łaty powinny wyrównać nawierzchnię i wytrzymale służyć. Jednak nie ulega wątpliwości fakt, że nie jest to długotrwałe rozwiązanie i na odcinkach tych przydałyby się gruntowne remonty.

Martyna Makałowska