W sobotnie popołudnie w siedzibie Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów w miejscowości Psarskie odbyło się spotkanie właścicieli Porsche pod nazwą PORSCHEmeet.

To pierwsze tego typu wydarzenie w naszym regionie. Jak nam powiedział organizator Szymon Dzionek: Chodziło nam przede wszystkim o zintegrowanie użytkowników Porsche w Wielkopolsce, choć naszym marzeniem było uczestnictwo osób nie tylko z naszego regionu. Po części udało się, bo przyjechali z Suwałk, Łodzi, Trójmiasta, Warszawy. Mamy nawet gości z z Holandii i Niemiec. Poza tym chodziło nam o to, by spotkali się ludzie, którzy mają podobne zainteresowania. Chcieliśmy pokazać społeczeństwu, że pasja do motoryzacji to nic złego.

Jak się okazało, organizator planuje w Śremie przygotowywać takie spotkania każdego roku.

Tym razem do Śremu przyjechało prawie 50 pojazdów. Każdy mógł wjechać do hali i pokazać swoje “cacko”. Zrobiliśmy to u Kamila Pawlickiego, gdyż on łączy pasję do motoryzacji w skali 1:1 z motoryzacją w skali 1:18 . Ponadto sam jest użytkownikiem takiego auta. – stwierdził Szymon Dzionek.

Jednym z uczestników spotkania w Śremie był Piotr ze Słupcy. Obecnie jeździ Porsche 718 Spider, który ma zmodyfikowany silnik GT 3 RS od 911, posiada również klasyczne Porsche 911 z 1975 roku.

Zapytaliśmy go skąd wybór tej marki auta? Od dziecka interesowałem się tą sportową marką. A konkretnie ciągnęło mnie kiedyś do tych małych samochodzików. Wiele lat temu nie miałem jednak możliwości zakupu. Teraz jest inaczej. Jeśli chodzi o eksploatację, te auta są trwałe i bardzo wytrzymałe. Nie ma problemów z serwisem ani z częściami zamiennymi, obojętnie czy to model nowy czy stary. Ceny są przystępne. - podsumował nasz rozmówca.

Takie spotkania są cenne chociażby ze względu na wymianę doświadczeń oraz pewnego rodzaju doradztwa dotyczącego odbudowania starych modeli.

Szymon Dzionek (Na co dzień pracuje w branży motoryzacyjnej, która zajmuje się między innymi kosmetyką samochodową.)- Ja od dziecka fascynowałem się popularnymi garbusami. Porsche 911 to taki sportowy garbus. Po części jest to prawda, bo model 311 Porsche był z silnikiem garbusa tylko że mocniejszym. W miarę możliwości, jak się pojawiały fundusze, można było urzeczywistnić marzenia. Teraz je realizuję, ale z Porsche 911- trochę uboższą wersją 986. Cel do spełnienia to 911. Auto ma sportowy charakter, piękne brzmienie i surowy styl. Jego zakup to jedna trzecia przedsięwzięcia. Po prostu trzeba to kochać, czuć. Ale nic na siłę! Na co dzień mam Seata a w garażu stoi Porsche 986. Jestem fascynatem motoryzacji modyfikowanej, dlatego auto tuninguje: zawieszenie pneumatyczne i akcenty sportowe… Obecnie moje Porsche jest w fazie rozbudowy, dlatego go tu nie ma. Na kolejne spotkanie z pewnością przyjadę nim do Śremu.

Kamil Pawlicki: Serce do tej marki biło od dawna! Prozaiczna sprawa, na drzwiach miałem zawsze plakat Porsche. Myślałem, że może kiedyś te marzenia się spełnią. Udało się, jestem właścicielem takiej marki auta. Plan zorganizowania spotkania pojawił się już wcześniej, niestety pandemia wszystko zniweczyła. Budowałem ten obiekt w nadziei, że kiedyś będę w nim widzieć mnóstwo “porschaków”. I to się spełniło! Chciałem podzielić się pasją, czy to do małych modeli, czy też samym obiektem – stacją. A poza tym ludzie przecież lubią się spotykać i integrować. A co do gości, to szacunek za przyjazd. Są już plany na kolejne spotkania.