W 2021 r. Schronisko w Gaju przyjęło więcej zwierząt niż oddało do adopcji

Każdego roku do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Gaju trafia około 600 psów i kotów. W czasie, kiedy zwierzęta czekają na nowy dom, mają zapewnioną całodobową opiekę przez wyspecjalizowaną kadrę. Ponadto odwiedzają je mieszkańcy Śremu i okolic, z którymi wybierają się na spacery. 

Schronisko od lat prowadzi Fundacja "Schronisko dla Zwierząt w Gaju". Coroczny programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie gminy Śrem obejmuje zadania m.in. zapewnienie bezdomnym zwierzętom miejsca w schronisku, opieka nad wolno żyjącymi kotami, odławianie bezdomnych zwierząt, obligatoryjna sterylizacja albo kastracja, poszukiwanie właścicieli dla bezdomnych zwierząt czy zapewnienie całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadkach zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt.

Powyższe działania realizowane są we współpracy głównie z gminą Śrem, organizacjami społecznymi, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, Powiatowym Lekarzem Weterynarii w Śremie, Strażą Miejską w Śremie,  wolontariuszami i opiekunami społecznymi.

Ponadto schronisko działa na mocy porozumienia międzygminnego. Członkami aktualnie są gminy: Śrem, Książ Wlkp., Dolsk, Brodnica, Czempiń, Kościan, Krzywiń, Dobrzyca, Jaraczewo i Wierzbinek. Trzech ostatnich członków dołączyło z początkiem 2022 r. Natomiast w minionym roku o odejściu zadecydowali miasto Kościan i gmina Krobia.

Fundacja podsumowała przyjęcia i adopcje w 2021 r.

W minionym roku w mury schroniska przyjęto 740 zwierząt. Wśród nich było 397 psów i 343 koty. Jeżeli chodzi o adopcje, to nowe domy znalazło 529 podopiecznych, w tym 363 psy i 166 kotów. Zabiegom sterylizacji poddano 65 suk i 85 kotek. Natomiast kastrację przeszło 80 psów i 87 kotów. 

- Niestety rok 2021 nie był łaskawy dla kotów. W sumie to nie wiemy dlaczego, ale adopcje kocie stały w miejscu. O ile nowe domy znalazło przeszło 91% psów, o tyle w przypadku kotów ten wskaźnik to tylko 48%. W nowy rok weszliśmy z nowymi nadziejami i myślimy, że naszym mruczącym podopiecznym również częściej dopisze szczęście - oznajmili pracownicy schroniska.