W czwartek po niedzieli Trójcy Przenajświętszej Kościół obchodzi uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Nazywamy to Bożym Ciałem.
Z historii Kościoła wiadomo, iż najstarsza nazwa tej uroczystości tłumacząc z łaciny na język polski brzmiała jako "święto Eucharystii".
Boże Ciało ma długą tradycję. W XIII wieku powstało chcąc podkreślić obecność Jezusa Chrystusa w znaku chleba i wina.
Do wprowadzenia święta Bożego Ciała przyczyniła się zakonnica. Była to bł. Julianna, augustianka z klasztoru Mont Cornillon w diecezji Liege w Belgii. W 1208 r. Julianna miała dziwną wizję. Zobaczyła w niej księżyc w pełni, na którym była ciemna plama. Później Chrystus objawił jej, że ta plama oznacza brak w kalendarzu kościelnym święta ku czci Eucharystii. W 1240 r. biskup Liege - Robert wydał dekret ustanawiający to święto w swojej diecezji w drugą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. Później miało być obchodzone w czwartek po oktawie Zesłania Ducha Świętego.
Tak więc od kilku wieków chrześcijanie świętują obecność Chrystusa w Eucharystii udając się w procesjach ulicami miast, osiedli, wiosek... z Najświętszym Sakramentem do czterech ołtarzy.
W największej parafii pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusa w Śremie, na Jezioranach procesja przeszła ulicami: Chłapowskiego, Konstytucji 3 Maja, Paderewskiego i Chopina.
Msza święta została odprawiona na placu przy Spółdzielni Mieszkaniowej.
Mszy świętej koncelebrowanej przewodniczył ks. Kanonik proboszcz jeziorańskiej parafii Ryszard Adamczak.
W okolicznościowym słowie ks. kanonik podkreślił obecność Jezusa w życiu chrześcijanina, modlitwie, która ma wpływ na rzeczywistość. Posłużył się w tym celu przykładem z życia Lecha Dokowicza, człowieka który w latach swej młodości uciekł do Niemiec. Tam zaangażowany był w realizację największych dyskotek , koncertów muzyki techno, w których guru stanowiły osoby związane z satanizmem.
Wiara w Boga i miłość do rodziny były motywem ucieczki z Duseldorfu, dawały spokój ducha. Gdy przekroczył granicę niemiecko – polską, odczuł, że przebywa na omodlonej ziemi.
Ks. proboszcz zauważył, iż tylko w naszym kraju możemy spotkać piękne nabożeństwa majowe, czerwcowe, różańcowe, które są błogosławieństwem dla nas, dla Ojczyzny.
Tylko na jak długo? Czy będziemy ”omadlać” naszą codzienność, rzeczywistość?
Przykładem marginesowania Boga w codziennym życiu jest dzisiaj to, co się dzieje za wschodnią granicą naszego państwa – dodał kaznodzieja.
Bezpośrednio po Eucharystii wierni udali się ulicami miasta w precesji do czterech ołtarzy.
0 0
Proboszcz Ryszard też wspominał o tym, czy współcześni rodzice przekazują wiarę swoim dzieciom, otóż w mojej ocenie nie, ponieważ młode pokolenie żyje w wirtualnym świecie, świecie portali społecznościowych i w dodatku jest zapatrzone w smartfon
0 0
Byłem i nie żałuję. Było bardzo podniośle i uroczyście. Będę starał się chodzić co roku na procesję. Boże Ciało to okazja do manifestowania wiary, której się nie wstydzę
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu portalsremski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz