Teren nad jeziorem został sprzedany. Obawiają się, że ten raj zmienią im w piekło

Na terenie gminy Krzywiń, a dokładniej w Mościszkach nad jeziorem Mórka znajduje się urokliwa, uwielbiana przez tubylców plaża. Korzystają z niej nie tylko mieszkańcy gminy, ale także wczasowicze. Na letni okres przybywają tu też bywalcy z odległych zakątków Polski. Właśnie ze względu na spokojne otoczenie nad wodą postanowili zakupić nieruchomości nad jeziorem. Niektórzy w domki letniskowe zainwestowali wszystkie swoje oszczędności. Mieli mieć zapewnione, że już zawsze będzie tu tak przyjemnie. Niestety coś się zmieniło. Już niedługo całe letnie osiedle może stracić swój urok. Tym samym może zniknąć jedyne miejsce rekreacji w Mościszkach.

Wszystko wyszło na jaw przypadkiem w ubiegłym roku. Wypoczywająca na plaży mieszkanka domku letniskowego usłyszała rozmowę dwóch mężczyzn na temat planów zagospodarowania sąsiedniego rekreacyjnego terenu. Wtrącając do dyskusji, dowiedziała się, że został sprzedany spory teren. 

Mowa o działce mającej powierzchnię 9 169 m kw, która rozpościera się pomiędzy domkami letniskowymi a plażą w Mościszkach. Od początku istnienia, działka wykorzystywana była na cele rekreacyjne. W 1991 r. na zlecenie ówczesnego właściciela nieruchomości został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który regulował, że działka ma być przeznaczona jako teren usług turystycznych, z zastrzeżeniem braku prawa zabudowy kubaturowej. Miał być to teren usług w zakresie sportu i rekreacji z przewidzianą lokalizacją na boisko do gier małych, placem zabaw, z zielenią towarzyszącą. Z końcem 2003 r. z mocy prawa plan ten przestał obowiązywać. Jednak w świadomości lokalnej społeczności powstała idea utrzymania tego miejsca jako terenu spełniającego uprzednie założenia. 

Lokalna społeczność organizowała w tym miejscu spotkania towarzyskie, imprezy finansowane z budżetu sołeckiego, mecze piłkarskie itp. Mieszkańcy wspólnie pielęgnowali ten teren, gmina również często dokładała się np. przywożąc piasek na plażę. Niektórzy zainwestowali oszczędności swojego życia kupując nieruchomości nad jeziorem w Mościszkach.

Oficjalnie o fakcie sprzedaży poinformował burmistrz Krzywinia Jacek Nowak w lipcu 2021 r. Umowę podpisano niecały miesiąc wcześniej. Doświadczeni podobnymi sprawami mieszkańcy gminy Krzywiń nie mogli tak zostawić tej informacji. Na terenie widziana była także grupa radnych z burmistrzem dokonujący oględzin terenu, w których nie uczestniczyli mieszkańcy. Nie wiadomo, co było celem tego spotkania. 

Na początku czerwca br. mieszkańcy zawnioskowali do burmistrza Krzywinia o sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru objętego przedmiotową działką. Wyjaśnili, że nieruchomość  leżąca w bezpośrednim sąsiedztwie jeziora Mórka jest bardzo atrakcyjna pod względem inwestycyjnym. Wyobrażają sobie, że w przyszłości może nastąpić jej rozparcelowanie i zagospodarowanie w ingerujący w ustalony przed laty ład przestrzenny. 

- Jako mieszkańcy tego terenu zdecydowanie sprzeciwiamy się działaniom, które miałyby na celu przeznaczenie przedmiotowego obszaru pod jakąkolwiek zabudowę rekreacyjną (domki letniskowe, przyczepy kempingowe).

Zapewnili, że przyjęcie założeń zgodnych z planem z 1991 r. pozwoli na uniknięcie niekontrolowanego lokalizowania "obozowisk rekreacyjnych" wzdłuż linii brzegowej jeziora, tak jak ma to miejsce w pobliskiej wsi Zbęchy. Wnioskujący przedstawili wszystkie swoje obawy i argumenty. Pod pismem złożono kilkadziesiąt. podpisów. Do tej pory nie doczekali się odpowiedzi... 

Argumentem przemawiającym o uchwaleniu planu jest też fakt, że jest to teren chronionego krajobrazu Krzywińsko-Osieckiego, który wyznaczony został w celu zachowania i ochrony obszarów o cechach środowiska zbliżonego do naturalnego oraz zapewnienia społeczeństwu niezbędnych warunków do wypoczynku i korzystania z walorów krajobrazowych.

Zgodnie z powyższym na obszarze chronionym zabrania się m.in. budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości 100 m od linii brzegowej jeziora. Jednak zgodnie z prawem mogą stawać tam np. przyczepy kempingowe. Jak wspomniano wcześniej, z powodu przyczep nieprzyjemna sytuacja wydarzyła się w Zbęchach. Obozowicze rozgościli się na dobre. Przy użyciu wysokich blach odgrodzili teren i zapewnili sobie prywatny dostęp do plaży. Społeczność Mościszek obawia się, że historia powtórzy się i tutaj...

O stanowisko w tej sprawie zapytaliśmy burmistrza Krzywinia. Wyjaśnił, że umowa kupna-sprzedaży działki została zawarta pomiędzy osobami prywatnymi, a gmina nie otrzymała oferty zakupu działki. Nowy właściciel nie zabrania dalszego korzystania z terenu i ponadto chce dogadać się z gminą. Wobec tego mieszkańcy nie powinni narzucać mu własnego interesu. MPZP może zostać opracowany tylko na wniosek właściciela nieruchomości. Poniżej całe wyjaśnienia burmistrza.

"Działka nr 61/14 obręb 0012 Mościszki stanowiła i stanowi własność prywatną. Poprzedni właściciel terenu swego czasu wykazując dobrą wolę zezwalał na wykorzystanie swojej nieruchomości na cele rekreacyjny, dla mieszkańców Mościszek. Postanowił jako właściciel terenu sprzedać go, posiadając do tego prawo. Informuję, że nie składał propozycji sprzedaży Gminie Krzywiń. Miał nabywcę, który nabył działkę. Toczyliśmy już rozmowy z mieszkańcami na ten temat, ale również z nowym właścicielem. Warto również poinformować, że obecny właściciel wykazał się również dobrą wolą, o czym mieszkańcy powinni dobrze wiedzieć, gdyż ich przedstawiciele uczestniczyli w wspólnym spotkaniu, a mianowicie nie zabronił korzystania z terenu, czyli można cały korzystać jak wcześniej, mało tego również chce porozumieć się z Gminą ws. częściowego wykorzystania działki właśnie jako terenu rekreacyjnego i wypoczynku. Wg stanu na dzień dzisiejszy m.p.z.p dla tego terenu nie obowiązuje i nie jest to zasługą Gminy. Co do tworzenia planu na nowo dla tej działki, informuję, że szanuję Prawo Własności, które ma szczególne umocowanie w Konstytucji RP, decyzję o przygotowaniu miejscowego planu podejmuję, jeżeli właściciele gruntów przejawiają taką chęć i wolę. Mieszkańcy napisali pismo, które zostało przekazane do Rady Miejskiej Krzywinia, celem rozpatrzenia wniosku mieszkańców, dlatego też radni Rady Miejskiej w ubiegłym tygodniu byli na wizji tego terenu. Sprawa jest w toku. Niestety uważam, że działanie mieszkańców, chcących narzucić prywatnemu właścicielowi wykorzystanie jego nieruchomości w sposób im odpowiadający, może spowodować, że dotychczasowe porozumienie z właścicielem prywatnym, przestanie być obowiązujące. Niestety, ale dobra wola właściciela, spotykała się w tym momencie z próbą narzucenia własnego interesu, co może wywrócić osiągnięty dotychczas konsensus. Proszę wczuć się we własną sytuację, gdyby ktokolwiek był prywatnym właścicielem nieruchomości i nagle społeczność, czy sąsiedzi chcieli zarządzać Waszą nieruchomością i wskazać co możecie Państwo robić na swojej ziemi. Zachęcam wszystkich Państwa do oceny tej sprawy i refleksji. Podsumowując, informuję, że jeśli właściciel działki nr 61/14 obręb 0012 Mościszki, nie zawnioskuje o objęcie tej działki nowym miejscowym planem, ja osobiście nie podejmę inicjatywy przygotowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, uzasadniam to również tym, że nie narzucę, ani nie ograniczę Prawa Własności osobie, która posiada swoje prawa w tej kwestii. Zachęcam jeszcze raz do przemyśleń i refleksji dotyczącej tej sprawy".