Czarna kampania? Na terenie Śremu pojawiły się podejrzane banery wyborcze

Ktoś robi czarną kampanię aktualnym władzom? Wczoraj wieczorem na terenie gminy Śrem zaczęły pojawiać się spreparowane banery wyborcze. Przedstawiają one wizerunki burmistrza, starosty i wklejonego między nimi największego z lokalnych przedsiębiorców. Plakaty mają prześmiewczy charakter. Nie wiadomo, kto podjął się tych kosztownych, oczerniających włodarzy działań. Jest już oświadczenie burmistrza. 

W środę wieczorem na terenie Śremu, zwłaszcza przy głównych drogach zaczęły pojawiać się przykuwające uwagę fałszywe banery wyborcze. Znajdują się na trzy osoby; burmistrz Śremu, starosta śremski oraz znany w regionie przedsiębiorca wraz z podpisami. Nad nimi widnieje hasło "DZIĘKUJĘ WAM ZA WSPÓLNE INTERESY. GŁOSUJCIE NA NICH". Banery umieszczone są na reklamowych przyczepach. Reklamy krążą też po gminie, ciągnięte przez samochody. Mieszkańcy otrzymują również ulotki o tej samej treści.

Ponadto doszło do naruszenia art. 496 Kodeksu Wyborczego, zgodnie z którym w materiałach wyborczych musi być oznaczony komitet. Za brak tego oznaczenia grozi grzywna. 

Służby już przyglądają się tym treściom. Podobno przyczepy są odholowywane. 

Burmistrz Śremu wydał dzisiaj oświadczenie. Poinformował, że nigdy nie miał i nie ma wspólnych interesów ze wskazanym inwestorem. Jest oburzony i zawiedziony, że zostały złamane zasady uczciwego prowadzenia kampanii wyborczej. Zastanawia się, kto za tym stoi. Możliwe, że sprawa trafi do sądu. 

Jako burmistrz Śremu i kandydat na burmistrza Śremu stanowczo odcinam się od treści grafik, które w środę pojawiły w przestrzeni publicznej Śremu. Nigdy nie miałem i nie mam wspólnych interesów z Panem Piotrem Śledziem.

Po raz pierwszy w historii Śremu złamane zostały zasady uczciwego prowadzenia kampanii wyborczej.

Pytanie kto za tym stoi? Czy to osoby, które chciały realizować swoje prywatne interesy wykorzystując do tego urząd burmistrza?

Zawsze stawiałem dobro gminy i jej mieszkańców jako najwyższy cel, co widocznie niektórym się nie spodobało.

Jest mi bardzo przykro. Jestem wewnętrznie rozbity tak brudną kampanią wymierzoną w moją osobę.

Rozpowszechnianie tych fałszywych informacji zostanie poddane ocenie sądu.