Markety w Śremie rosną jak grzyby po deszczu. W ostatnim czasie przybyło ich w naszym mieście sporo. Wielkie sieci wcale na tym nie poprzestają i są w trakcie załatwiania pozwoleń na budowę kolejnych. Co więcej, w niedalekiej przyszłości może zostać utworzony atrakcyjny teren pod budowę następnego dużego sklepu. Śremscy radni będą głosować nad zmianą mpzp, który ma umożliwić budowę obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży większej niż 2 000 m kw.
Na najbliższej Sesji Rady Miejskiej radni pochylą się nad projektem uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru położonego przy ul. Ks. Jana Kajetańczyka w Śremie. Chodzi dokładnie o teren ośmiu nieruchomości o łącznej powierzchni ok. 4,86 ha.
Zakresem prac objęto teren przy zbiegu ulic Kajetańczyka i Piłsudskiego. Nieruchomości obejmuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, zgodnie z którym jest to teren przeznaczony pod zabudowę usługową z zielenią izolacyjną. Przebiegają przez nie sieci telefoniczna i energetyczna.
Przez długi czas teren był wystawiony na sprzedaż. Początkowo Gmina Śrem wyceniła nieruchomości na 15 mln złotych. Nie było chętnych do zakupu. Nie udało się sprzedać terenu mimo przeprowadzonych czterech przetargów. Ostatnim razem cena wywoławcza wynosiła 13,7 mln zł.
Jak wyjaśniono w projekcie, celem opracowania jest umożliwienie lokalizowania handlu wielkopowierzchniowego, czyli obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m kw. Oznacza to, że w miejscu tym mógłby powstać kolejny wielkopowierzchniowy sklep w naszym mieście.
Przypomnijmy, że niedaleko wskazanych nieruchomości, przy ul. Szkolnej budowę sklepu planuje Dino. Wniosek odnośnie tego zamierzenia budowlanego oczekuje na decyzję. Ponadto ta sama sieć chce też wybudować kolejny sklep przy ul. Staszica. W ostatnim czasie powstały też m.in. Dino przy ul. Powstańców Wlkp., PSS Społem przy ul. Roweckiego i Biedronka przy ul. Kolejowej. Dla porównania, nowy pawilon PSS ma powierzchnię 500 m kw.
[ZT]75064[/ZT]
0
0
0
0
0
0
2 0
Ku...ź...wa szlag mnie już trafia.Śrem, miasto marketów. Za dużo już ich. Nie ma juz nic innego tylko same markety? Policzmy: 4 biedronki, 3 dino, 2 intermarche, i po 1 lidl i aldi, to daje nam 11 marketów na terenie samego miasta. Do tego kilkanaście pss-ów, nie wiem ile żabek jest, jeszcze galerie alfa, polonia, stary targ, jubilat, na zamenhofa w miejscu stadionu i 1 maja, gdzie jest m.in. pepco. jakby innych nie było. np. Netto albo Kaufland, tylko tale te same. Gdyby tak zbudować nową halę sportową jak Książ Wielkopolski, albo lodowisko. lub tor kartingowy jak sąsiedni Gostyń, albo nwm kompleks basenów letnich, które ostatnio zbudował sobie taki Czempiń. te tereny to świetne miejsce pod infrastrukturę sportową, która przeciez jest niewystarczająca. Dajcie juz spokój z tymi marketami. Ile można? Biedronka na kolejowej to co najmniej piąty market w tym miejscu. gdy siegnę pamięcią wstecz, to pierwszy był MiniMal, później Billa, przez jakis czas bill, leclerc i teraz Biedronka. Co do Dino na Powstańców to ono mi się tam nie widzi w tym miejscu. Współczuję mieszkańcom bloków 8 i 10 bo przez to mają teraz większy ruch. Jeżeli miasto ma się rozwijać tylko poprzez budowę samych marketów i punktów handlowych to idźcie do diabła z takim rozwojem 17:13, 20.11.2024
1 0
Hahahahahaha masakra. Czy ktoś w tym UM kontroluje gospodarkę przestrzenią? Czy możne to wygląda tak: przychodzi inwestor kładzie kasę na stół i chce? Tak jak z tą nieszczęśliwą fabryką elektrolity. 18:31, 20.11.2024