Wrak pojawił się w tym miejscu najpóźniej w 2023 roku – potwierdzają to zdjęcia z Google Street View. Od tamtej pory samochód stoi w tym samym miejscu i niszczeje. Kto go zostawił – nie wiadomo. Pojawiają się spekulacje, że mógł należeć do cudzoziemca, który opuścił Śrem i nigdy nie wrócił po pojazd.
Wnętrze auta wypełniają śmieci – m.in. stare głośniki, ręczniki, wiadra, plastikowe odpady. Równie źle wygląda teren wokół – butelki po napojach, gruz budowlany, kawałki metalu i inne śmieci zalegają zarówno na parkingu, jak i na zniszczonym trawniku.
To wygląda coraz gorzej. Nikt się tym nie zajmuje, a codziennie musimy patrzeć na ten bałagan. Nie mówiąc o tym, że to może być niebezpieczne
– mówi Pani Janina, jedna z mieszkanek.
Wydaje się, iż zgodnie z przepisami, straż miejska może zlecić usunięcie pojazdu, jeśli zostanie on uznany za tzw. wrak – czyli nieużywany, nieposiadający tablic rejestracyjnych lub zagrażający bezpieczeństwu. W praktyce jednak sytuacja nie zawsze jest jednoznaczna.
[FOTORELACJA]5371[/FOTORELACJA]
Jak wskazuje wielu prawników i samorządowców, to delikatna sprawa – zwłaszcza gdy pojazd stoi na drodze wewnętrznej, która formalnie nie podlega takim samym zasadom jak droga publiczna. Dodatkowo, jeśli auto nie blokuje ruchu, organy porządkowe mogą mieć ograniczone możliwości działania – nawet jeśli samochód ewidentnie szpeci okolicę i budzi sprzeciw mieszkańców. To zresztą nie pierwsze porzucone auto w Śremie.
Miasto, Spółdzielnia Mieszkaniowa i sami mieszkańcy co roku inwestują sporo pieniędzy, czasu i energii w poprawę estetyki i bezpieczeństwa przestrzeni publicznej. Niestety, jak pokazuje ten przykład – wystarczy jedno porzucone auto, by osiedlowa przestrzeń zaczęła przypominać zaniedbane podwórko. Mieszkańcy Jezioran liczą, że ktoś w końcu podejmie decyzję o uprzątnięciu wraku. Na razie pozostaje tylko... omijać go szerokim łukiem.
[ZT]81581[/ZT]
[ZT]81667[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz