Zamknij

Co robił piesek na drodze wojewódzkiej. Policjanci musieli wstrzymać ruch

09:34, 18.05.2020 J.K Aktualizacja: 09:34, 18.05.2020
Skomentuj

Policjanci śremskiej drogówki uratowali w dniu wczorajszym  zagubioną sunię w typie teriera, która na drodze wojewódzkiej nr 434 biegała za samochodami. Wyglądało to tak, jakby piesek szukał właściciela. Funkcjonariusze wstrzymali ruch, bo mogło dojść do wypadku, schwytali zdezorientowanego czworonoga i zawieźli do Schroniska dla Zwierząt w Gaju. Malutka „posterunkowa”, tak spontanicznie nazwano pieska, ma się dobrze i czeka, na właściciela albo adopcję.

W niedzielny poranek, 17 maja tuż po godz. 08.00, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego jadąc drogą wojewódzką nr 434, na wysokości Kotowa, zauważyli na jezdni małego pieska.

Czworonóg wąchał drogę i biegał za samochodami, stawał też przed nadjeżdżającymi pojazdami. Dużo nie brakowało, a maluszek zostałby przejechany. Kierowcy byli wyraźnie zdezorientowani, niektórzy zatrzymywali się.

W tej sytuacji policjanci wstrzymali ruch i schwytali psinkę, której na szczęście nic się nie stało. Jednak wyglądało to tak, jakby sunia w typie teriera została porzucona, wyraźnie szukała właściciela wśród przejeżdżających kierowców.

Funkcjonariusze nawiązali kontakt ze Schroniskiem dla Zwierząt w Gaju i tam zawieźli malutką „posterunkową”, tak spontanicznie nazwano pieska. Zanim to jednak nastąpiło zmęczony czworonóg został poczęstowany paróweczką i zasnął w radiowozie.

Sunia ma się dobrze i czeka w Gaju na właściciela albo adopcję.

/ Ewa Kasińska /

(J.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%