Jednym z największych utrapień mieszkańców bloków mieszkalnych na Jezioranach są gołębie. Od wczesnej wiosny do późnej jesieni śremianie muszą zmagać się z nieprzyjemnościami, które przysparzają im te ptaki. Należą do nich: brudne samochody, chodniki, place zabaw, parapety i balkony oraz hałas.
Przebywające ciągle na osiedlach stada gołębi zanieczyszczają niemal wszystko, co się pod nimi znajdzie. Do ich ulubionych miejsc przesiadywania należą m.in.:
Oprócz powyższych utrapień należy mieć na uwadze niebezpieczeństwa związane z przenoszeniem chorób i pasożytów tj. aspergiloza, obrzeżek gołębi, borelioza, salmonelloza, ornitoza, ptaszyniec, robaczyce.
Chorobotwórcze drobnoustroje mogą wnikać do organizmu poprzez wdychanie powietrza zanieczyszczonego drobinkami wysuszonych ptasich odchodów. Zarazić można się też poprzez kontakt z ptakiem, przedmiotem czy insektem, który miał z nim bezpośrednią styczność.
Jak uniknąć tych zagrożeń?
Należy w miarę możliwości ograniczyć kontakt z dzikimi ptakami oraz ich odchodami, sprzątać zanieczyszczenia i wszelkie zalegające pozostałości pożywienia.
Taka prewencja może okazać się trudna, gdyż gołębie można spotkać na każdym kroku, a na dodatek wcale nie boją się ludzi! W celu odstraszenia ptaków podejmowanych jest wiele działań. W oknach i na balkonach zauważyć można zamontowane straszaki tj. przedmioty odbijające światło, specjalne taśmy, lalki czy sztuczne drapieżniki np. jastrzębie. Niestety są to środki krótkotrwałe, ponieważ w krótkim czasie gołębie przyzwyczajają się do ich obecności i przestają się bać.
Na dachach budynków Spółdzielnia Mieszkaniowa regularnie montuje specjalne druty, które mają za zadanie uniemożliwić przesiadywanie ptakom. Jednak z czasem ulegają one zniszczeniu lub zwyczajnie gołębie siadają pomiędzy nimi.
Dlaczego mieszkańcy nie mogą pozbyć się gołębi?
Z relacji śremian wynika, że na każdym osiedlu są osoby, które regularnie dokarmiają gołębie. Niestety dla takich ludzi takie obcowanie z dzikimi ptakami jest formą rozrywki, a apele sąsiadów w mniej lub w bardziej agresywnym tonie, nie przynoszą żadnych skutków.
Martyna Makałowska
Wściekły11:10, 08.03.2021
1 0
Nie tylko na Jezioranach jest ten problem. Na Helenkach regularnie ktoś dokarmia gołębie w szczycie bloku Paderewskiego 9 od strony pasażu na Moniuszki. Nieraz idąc tam leży rozrzucony groch. Na dachu mojego bloku też siedzą i tak nieraz gulgoczą, że nie można wytrzymać, albo jak rano śpię to słyszę jak łażą po tym metalowym opierzeniu. W..qrwia mnie to już 11:10, 08.03.2021