Zamknij

Społeczna Straż Rybacka kontroluje wody w powiecie śremskim i ujawnia kłusowników

12:53, 16.04.2021 M.M Aktualizacja: 13:49, 02.06.2021
Skomentuj

W Polsce do amatorskiego połowu ryb uprawniają dokumenty tj. karta wędkarska i karta łowiectwa podwodnego oraz zezwolenie uprawnionego do rybactwa.

Głównymi użytkownikami rybackimi wód publicznych na terenie powiatu śremskiego są Polski Związek Wędkarski Okręg w Poznaniu oraz Gospodarstwo Rybackie Miłosław (jeziora: Grzymisławskie, Jarosławki, Nowiec i Trąbinek).

Jedynie dla trzech miejscowych jezior, nie wyłoniono jak do tej pory użytkowników rybackich, są to jeziora: Gaj (Gajewskie), Mórka i Szymanowskie. Wędkowanie na tych akwenach możliwe jest jedynie po uzyskaniu stosownej zgody od PGW Wody Polskie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu.

Na terenie powiatu ustanowiono 2 obręby ochronne położone w obwodzie rybackim rzeki Warty nr 6, które okresowo lub całorocznie wyłączone są z wędkowania. Ponadto na podstawie uchwał Zarządu Okręgu PZW w Poznaniu ograniczono wędkowanie na niektórych terenach.

Osoba łowiąca zobowiązana jest do posiadania, obok karty wędkarskiej, także stosownego zezwolenia. Może ono obejmować jeden akwen, kilka akwenów lub ogół wód uprawnionego do rybactwa.

Kontrolą przestrzegania przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym oraz przepisów wydanych na jej podstawie zajmuje się Państwowa Straż Rybacka (PSR). Zasoby kadrowe tej służby są jednak niewystarczające dla skutecznej realizacji zadań statutowych. Wsparciem dla Państwowej Straży Rybackiej jest Społeczna Straż Rybacka (SSR).

W Śremie Społeczna Straż Rybacka w Śremie powołana została przez starostwo w 1999 roku. Obecnie składa się z 4 zespołów terenowych, które tworzy 36 członków. Na jej wyposażeniu znajdują się: ponton, łódź, przyczepy, silniki elektryczny i spalinowy, akumulatory, kamizelki taktyczne, kapoki, koła, lornetki, latarki, noktowizor, krótkofalówki oraz mundury.

Do podstawowych zadań SSR należą:

  • Kontrola dokumentów uprawniających do połowu ryb u osób dokonujących połowu
  • Kontrola ilości, masy i gatunków odłowionych ryb oraz przedmiotów służących do ich połowu i przetrzymywania
  • Zabezpieczenie porzuconych ryb i przedmiotów służących do ich połowu w przypadku niemożności ustalenia ich posiadacza
  • W wypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia odbieranie za pokwitowaniem ryb i przedmiotów służących do ich połowu w tym, że ryby należy przekazać za pokwitowaniem uprawnionemu do rybactwa, a przedmioty zabezpieczyć

Dodatkowo podczas wykonywania tych czynności strażnicy korzystają z ochrony prawnej przysługującej funkcjonariuszom publicznym

Od 2010 r. komendantem SSR w Śremie jest Łukasz Kropacz, który jednocześnie jest członkiem zarządu Koła PZW nr 127 w Śremie i przewodniczącym komisji egzaminacyjnej. Postanowiliśmy zadać komendantowi kilka pytań odnośnie kontroli SSR.

Z jakich powodów najczęściej odbywają się kontrole SSR?

- Najczęściej są to działania prewencyjne. Mamy 4 grupy terenowe – Śrem, Brodnica, Dolsk, Książ Wielkopolski. Każdy z zespołów najlepiej zna swoje okoliczne wody. Nie oznacza to jednak, że tylko tam działają, ponieważ kontrole przeprowadzają na terenie całego powiatu śremskiego.Zazwyczaj ujawnione wykroczenia stanowią średnio połowę wszystkich kontroli. Większość zdarzeń dotyczy wykroczeń tj. łowienie w okresie ochronnym ryb i łamanie przepisów ilościowych i rozmiarowych oraz rozłożone sieci rybackie.

 

Jak często strażnicy patrolują?

- Komendanci powiatowi ustalają na każdy miesiąc specjalny grafik. W konsekwencji kontrole odbywają się nawet kilka razy w tygodniu. Zdarza się też, że strażnicy są specjalnie wzywani na interwencje. Przez długi czas ilości wystawionych mandatów wynosiły od 8 do 10 tys. rocznie. Od początku pandemii tych kontroli jest znacznie mniej, ponieważ na wodach nie przebywa tyle osób co wcześniej, również ograniczone zostało funkcjonowanie restauracji i organizacji imprez, w związku z czym kłusownicy nie mają tak dużego "zapotrzebowania" jak dotychczas. Jednak zawsze najbardziej pracowitym okresem jest III i IV kwartał roku. Tym samym jest to najlepszy okres kłusowników, a szczególnie czas przed świętami Bożego Narodzenia.

W 2020 r. na terenie całego powiatu śremskiego przeprowadzonych zostało 91 kontroli, podczas których skontrolowano 879 wędkarzy. Zwrócono uwagę 74 osobom, PSR i Policja udzieliły 19 pouczeń i nałożono 15 mandatów o łącznej wysokości 3 800 zł. Poza tym zabezpieczono 2 wontony o długości 50 m każdy i 7 żaków dwuwlotowych.

 

Jak wędkarze reagują na kontrole?

- Zazwyczaj reakcja powiązana jest z wiekiem kontrolowanego. Starsi ludzie wiedzą, jakie jest prawo, nie utrudniają czynności i normalnie poddają się kontroli. Natomiast młodsze pokolenie często stawia się i np.rzuca obelgami. W przypadkach agresywnych zachowań okazuje się, że przeważnie kontrolowani nie posiadają wymaganych zezwoleń. Zmorą ostatnich lat są obcokrajowcy. Najczęściej to właśnie obcokrajowcy czują się bezkarni i uważają, że nie potrzebują żadnych uprawnień do połowu. Prawdą jest, że nie muszą mieć karty, jednak zezwolenie powinni posiadać.

Niekiedy zliczone mandaty wynoszą jednorazowo ponad 1 000 zł. Nie zawsze są to jedyne konsekwencje. Zdarzył się w naszym rejonie incydent, gdzie po nieudanej ucieczce kontrolowany symulował atak padaczki oraz zawał serca. Ostatecznie przyjechało pogotowie, a delikwent musiał ponieść koszty za jego bezpodstawne wezwanie

 

Jakie czynności wykonuje SSR w przypadku ujawnienia wykroczenia?

- Społeczna straż rybacka nie ma uprawnień do wystawiania mandatów. W przypadku ujawnienia niedozwolonego czynu strażnicy zgłaszają fakt do komendanta Państwowej Straży Rybackiej. Jeżeli jednostka znajduje się w pobliżu to przyjeżdża na miejsce i przeprowadza odpowiednie czynności. Jeżeli dojazd na zdarzenie nie jest możliwy, wtedy wzywana jest Policja.

 

Ile wynoszą kary dla łamiących przepisy?

- Kary zaczynają się od mandatów w wysokości 200 zł za brak licencji, a kończą nawet ograniczeniem wolności za kłusownictwo.

 

Jak działają kłusownicy?

- Najczęściej używają sieci typu wonton albo tzw. żaki. Rozstawione siatki pozostawiają w nocy oraz nawet w dzień, gdy nie spodziewają się kontroli. Najczęściej wychodzą z założenia, że straż rybacka kontroluje tylko w weekendy, ponieważ w dni robocze strażnicy wykonują swoje inne prace. To właśnie w ciągu tygodnia znajdowanych jest najwięcej sieci. Pod tym względem niezawodne oko ma grupa w Dolsku – strażnicy widząc chociażby lekko złamaną trzcinę od razu wiedzą, że w tej okolicy coś się dzieje.

Kłusownicy pozyskują ryby typowo na handel. Głównymi odbiorcami są okoliczni przedsiębiorcy prowadzący działalności gastronomiczne. Takich ilości ryb, jakie kłusownicy łowią, nikt nie jest w stanie przejeść. Jeżeli mają stałych odbiorców to zarobki z tego procederu w zupełności wystarczają na utrzymanie.

Kłusownicy mogą zniszczyć całą populację ryb. Wyławianie tak dużych ilości w okresie ochronnym może doprowadzić do ich wyginięcia części gatunków. Zdarzały się przypadki, że wielokrotnie ujawniani kłusownicy zostali skazani na kary pozbawienia wolności.

 

(M.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%