Ekipa ze Śremu regularnie, z roku na rok w coraz większym składzie jeździ w miejsca zawodów kibicować polskim skoczkom. Jak dowiedzieliśmy się od Stanisława Domalskiego, który od początku uczestniczył w wyjazdach, inspiracją do pierwszego wyjazdu były sukcesy Adama Małysza. Po raz pierwszy zorganizowano wycieczkę w 2001 roku na mistrzostwa świata, które odbyły się w Harrachovie. Wówczas ekipa składała się tylko z pracowników przedsiębiorstwa wodociągów i kanalizacji w Śremie. Od kilku lat skład jest mieszany i jest coraz więcej chętnych. Początkowo środkiem transportu był bus firmowy, a na dzień dzisiejszy jest to już autokar, który musi pomieścić co najmniej 35 osób. Tradycja ta trwa już 20 lat! Akurat na ten jubileusz, z powodu sytuacji epidemiologicznej, w tym roku wyjazd musiał zostać odwołany.
Noclegi przeważnie miały miejsce w pensjonatach w Harrachovie, Libercu, Izerze, Wiśle. Od 5 lat noclegi są w Poroninie u Malaciny, gdyż ekipa jeździ tylko do Zakopanego – „najpiękniejszego miejsca i Dużej Krokwi”.
Jakie emocje towarzyszą, gdy widzi się skoki na własne oczy?
„Skoki na żywo to są największe emocje, których nigdzie się nie dozna, tak jak na żywo pod skocznią, a największym przeżyciem jest zaśpiewanie mazurka Dąbrowskiego a capella, po prostu łzy same cisną się do oka” – odpowiedział Pan Stanisław.
A jak pan Stanisław podsumował wysiłek polskich skoczków?
„Co do 69 Turnieju Czterech Skoczni triumf naszych skoczków z Kamilem Stochem na czele jest podsumowaniem ciężkiej pracy, co potwierdza klasę polskich skoczków i plasuje ich na pierwszych miejscach w światowych skokach narciarskich. Chciałbym dodać, że przez te lata wyjazdów spotykaliśmy się osobiście z Adamem Małyszem, Apoloniuszem Tajnerem i wieloma skoczkami z różnych krajów i zawsze pod skocznią reprezentowaliśmy Śrem na opisanej fladze i podkreślaliśmy, że polskie skoki narciarskie zawdzięczamy fenomenalnemu Adamowi Małyszowi, który to zapoczątkował tę piękną historię Polskich Skoków”.
Martyna Makałowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz