29 maja odbył się plenerowy Piknik Retro w Niesłabinie. Wydarzenie to było finałem projektu kulturalnego pt. Dawno, dawno temu w Niesłabinie.

Spotkanie miało miejsce przy strażnicy OSP w Niesłabinie. Od samego sobotniego poranka pogoda zwiastowała ulewę i niesprzyjające piknikom warunki. Organizatorzy musieli przenieść tablice wystawowe do środka budynku. Na szczęście w czasie otwarcia i przywitania gości, rozpogodziło się.

Spotkanie rozpoczęło się uroczystym odegraniem Hejnału Śremu na trąbce przez Pawła Grzelaka. Gości przywitała inicjatorka projektu Maria Biernat. Podczas przygotowań i zbierania materiałów do wernisażu pn. Niesłabin i jego mieszkańcy na starej fotografii, odkryto wiele niezapisanych nigdzie informacji historycznych na temat wsi, o których opowiemy już niedługo.

Dzięki prezentacji zgromadzeni poznali kilka faktów oraz historii związanych z dawnymi dziejami Niesłabina.

Po wernisażu Jacek Błaszczyk zaserwował "Żarty znad Warty", czyli przezabawny, żargonowy skecz. "Stary papudrok z czerwónym klubrem, niech se kalafe wypapro pudrem” – z pewnością każdy mieszkaniec naszego regionu powinien to zrozumieć!

Następnie czas oglądającym wystawę gościom umilił przepiękną grą na akordeonie Grzesiu Paluszkiewicz.

Dalsza część imprezy odbyła się na zewnątrz, a rozpoczął ją pierwszy koncert zespołu Tytka, który również tego dnia oficjalnie rozpoczął swoją działalność. Przy folkowej muzyce wszyscy bawili się znakomicie, nie zabrakło oczywiście dzikich tańców.

Na Retro Pikniku było mnóstwo atrakcji:

• bycze rodeo – nie wszyscy odważni dali radę utrzymać się na rozwścieczonym byku
• retro – foto – atelier - wyjątkowe staropolskie scenerie do pamiątkowych zdjęć wykonanych przez fotografa
• gwarowe koło fantowe – tylko dobrze znający gwarę wielkopolską uczestnicy zgarniali nagrodęy! Nie każdy wiedział, że drzeć to można japę!

Z kolei w sekcji gastronomicznej, zakupić można było pyszne wypieki, lemoniadę, kawę, herbatę. Z kolei najmłodsi goście z apetytem pałaszowali olbrzymie, kolorowe waty cukrowe na patykach. Dodatkowo strażacy z OSP odpowiadali za grilla i wprost z ich rąk serwowane były doskonale wypieczone kiełbaski.

Nie zabrakło również konkursów z nagrodami! Były to: rodzinny rzut beretem oraz bieg ze stalowym kołem. Wszyscy uczestnicy otrzymali ekologiczne, materiałowe torby pamiątkowe, zwycięzcy różne gadżety, a najlepsi z nich gaśnice wprost z OSP.

Po ostatniej konkurencji nastąpiło nagrodzenie osób, które w przygotowanie swoich strojów na tę okazję włożyły najwięcej pracy. Wybór ten nie był łatwy, gdyż podziwiano wiele pięknych, ludowych kreacji. Imprezę zakończyły podziękowania dla sponsorów.

Piknik znakomicie udał się, wszyscy goście byli w pełni zintegrowani i zadowoleni. Nawet pogoda okazała się być łaskawa, gdyż dopiero po zakończeniu znowu zaczął padać deszcz.