Internetowe oszustwo "na węgiel" zbiera żniwo. Kolejna osoba dała się nabrać...

Kolejna osoba została oszukana metodą "na węgiel". Mieszkaniec Wolsztyna padł ofiarą oszustów internetowych. Znalazł w internecie ofertę z okazyjną ceną. Zakupił dwie tony oferowanego eko groszku za 2200 zł plus przesyłka 150 zł. Za zamówienie zapłacił BLIK-iem. 

Leszczyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie od mieszkańca powiatu wolsztyńskiego o tym, że został oszukany przy internetowym zakupie węgla. Mężczyzna znalazł w internecie stronę o nazwie związanej z okazyjną sprzedażą opału. Postanowił zamówić dwie tony ekogroszku za 2200 złotych plus 150 złotych za przesyłkę. Za złożone zamówienie zapłacił BLIK-iem.

Po kilku dniach próbował zadzwonić do firmy, w której dokonał zakupu i dowiedzieć się, na jakim etapie realizacji jest jego zamówienie. Okazało się, że strona internetowa sklepu z tanim opałem nie posiada numeru kontaktowego. Odszukał więc firmę po adresie, jednak była to inna firma zajmująca się sprzedażą opału i nie posiadała w swojej ewidencji zamówienia od mieszkańca powiatu wolsztyńskiego.

 - Apelujemy, aby być ostrożnym przy tego typu zamówieniach węgla - mówi Monika Żymełka, rzeczniczka leszczyńskiej policji. - Oszuści wykorzystując tę porę roku i popyt na węgiel kuszą atrakcyjnymi ofertami oraz obiecują szybką i łatwą dostawę towaru. Tworzą  fałszywe strony internetowe, ponadto aby je uwiarygodnić wykorzystują dane różnych firm z branży opałowej, czy górniczej. Nie bądźmy bezwzględnie ufni, że każde ogłoszenie w serwisach internetowych czy mediach społecznościowych  jest prawdziwe. Osoby zamieszczające takie oferty robią to dla zysku, a gdy uda im się kogoś naciągnąć, szybko "zwijają interes". Zatem, uważajmy na oferty, w których nie ma telefonu kontaktowego, czy adresu, w których płatność jest możliwa tylko przelewem lub wymagana jest zaliczka albo takie, gdzie nie ma możliwości osobistego odbioru opału. Pamiętajmy też, aby nie klikać w linki zamieszczane w ogłoszeniach, bo może to spowodować przechwycenie danych do konta bankowego. Warto też sprawdzać opinie o internetowym sprzedawcy. Jeśli ich w ogóle nie ma, należy dokładnie przemyśleć, czy warto wchodzić z nim w transakcje