Zamknij

Staranował ogrodzenie i próbował uniknąć konsekwencji. Miał w sobie ponad 2 promile

12:00, 12.11.2024 Redakcja/ Źródło: Głos Powiatu Średzkiego
Skomentuj Zdj.  Głos Powiatu Średzkiego Zdj. Głos Powiatu Średzkiego

W miniony weekend w sąsiednim powiecie doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Mieszkańcy usłyszeli głośny trzask. Okazało się, że samochód wjechał w ogrodzenie posesji. Kierowcy już nie było. Był nim 41-latek z ponad 2 promilami alkoholu we krwi. 

W sobotę 9 listopada o godz. 21.30 mieszkańcy posesji znajdujących się przy ulicy Powstańców Wielkopolskich w Pięczkowie (pow. średzki) usłyszeli głośny trzask. Gdy wyszli na ulicę zobaczyli mocno uszkodzony samochód i ogrodzenia dwóch nieruchomości. W pojeździe nikogo nie było. Na miejsce wezwano służby ratunkowe: zastępy straży pożarnej z JRG Środa, OSP Witowo i OSP Pięczkowo, policję oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. 

Gdy ustalono, że nie ma osób poszkodowanych karetka odjechała. Policja rozpoczęła poszukiwania kierowcy. W międzyczasie na miejscu zdarzenia pojawił się 41-letni mężczyzna, który stwierdził, że za kierownicą samochodu siedział jego krewny, jednak ten zaprzeczył. 

W toku prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że to najprawdopodobniej 41-latek był sprawcą zdarzenia. Mieszkaniec gminy Krzykosy został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że ma ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem marki renault megane jadąc ulicą Powstańców Wielkopolskich w kierunku ulicy Szkolnej, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do zderzenia ze znakiem drogowym, a następnie z ogrodzeniami. 

Redakcja Głos Powiatu Średzkiego dodaje, że nieoficjalnie 41-latek miał już wcześniej zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami.

(Redakcja/ Źródło: Głos Powiatu Średzkiego)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%