Warszawskie autobusy miejskie znalazły się w centrum ogólnokrajowej dyskusji po ujawnieniu informacji o powiązaniach gazowej infrastruktury wykorzystywanej przez Miejskie Zakłady Autobusowe (MZA) z rosyjską firmą Cryogas M&T Poland. Sprawa wywołała burzę polityczną.
MZA, będące największym operatorem transportu publicznego w Warszawie, w 2023 roku zakupiły zajezdnię przy ul. Płochocińskiej od spółki Michalczewski. Problemem okazała się infrastruktura gazowa na tym terenie, należąca do Cryogas M&T Poland, firmy powiązanej z rosyjskim Gazpromem. Co więcej, Cryogas znajdował się na liście sankcyjnej MSWiA, co miało uniemożliwiać jej działalność w Polsce.
Decyzją nowego rządu Cryogas – przemianowany na Omne Energia – został jednak wykreślony z listy sankcyjnej w grudniu 2024 roku. Argumentowano to „polonizacją spółki”, choć proces ten budzi poważne wątpliwości. Jak ustalono, dotychczasowi menedżerowie Cryogasu przejęli firmę za symboliczną kwotę... trzech złotych(!).
Nowi właściciele twierdzą, że gaz dostarczany przez Omne Energia pochodzi z terminala w Świnoujściu. MZA, w odpowiedzi na zarzuty, zapewnia, że ich kontrahenci zostali zweryfikowani zgodnie z procedurami, a sama spółka nie ma powiązań z rosyjskimi interesami. Niemniej jednak decyzja o wykreśleniu firmy z listy sankcyjnej pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi.
Dlaczego MSWiA zgodziło się na tak kontrowersyjny transfer własnościowy? Czy nie była to próba ominięcia sankcji? Krytycy wskazują, że tego typu decyzje podważają wiarygodność polskiej polityki wobec rosyjskich wpływów gospodarczych.
Sprawa stała się przedmiotem ostrej debaty politycznej. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, wyraził zaniepokojenie sytuacją i zaapelował do MSWiA o ponowną analizę decyzji dotyczącej Omne Energia. Jednocześnie krytycy wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej zarzucają władzom miasta brak przejrzystości w działaniach oraz tolerowanie współpracy z firmami o rosyjskich korzeniach.
Ujawnione informacje pokazują, jak skomplikowane oraz uwikłane w politykę krajową i międzynarodową mogą być procesy gospodarcze. W sprawie warszawskich autobusów kluczowe jest wyjaśnienie, czy rzeczywiście doszło do próby ominięcia sankcji nałożonych na Rosję, a jeśli tak, kto za to odpowiada.
Warszawa z Rafałem Trzaskowskim na czele musi zmierzyć się z pytaniem, czy w dobie konfliktu w Ukrainie i konieczności uniezależnienia się od rosyjskich surowców energetycznych, podobne afery nie podważają wysiłków i postawy całego państwa polskiego.
[ZT]76958[/ZT]
[ZT]76949[/ZT]
0 0
Używam gazu z butli, w jednym punkcie napis "nie używamy gazu z Rosji" cena 89, jadę do drugiego punktu a tam bez *%#)!& napisów cena 65 zł,cos tłumaczyć. Premier Słowacji powiedział że nie będzie płacił więcej za gaz z zachodu przez jakieś względy geopolityczne, Słowacja już od dawna nie wspiera za free Ukrainy za co mściwy Zelenski zakręcił im dostawy gazu z Rosji. Nas ta nagła i toksyczna miłość kosztuje 280 mld zł tyle rząd polski przez trzy lata wydał na uzbrojenie podarowane bratniej Ukrainie,
0 0
kampania jak zawsze zdradza polityków, na czym chcą ugrać, kogo oszukują