Adam Frąckowiak to były pracownik legendarnej firmy PEKAES Warszawa. Jedną z jego przygód życia był służbowy wyjazd zimą 1983 r. do nieznanego mu dotąd kraju Iranu. Postanowił podczas całej podróży codziennie zapisywać swoje przeżycia i przemyślenia oraz fotografować najważniejsze momenty. Pod koniec każdego dnia, kiedy koledzy z branży już odpoczywali po ciężkiej pracy, Pan Adam relacjonował wydarzenia. W ten sposób stworzył pamiętnik pt. "Marzenia się spełniają. TIREM DO IRANU zimą 1983 roku" opisujący wyjazd w nieznane, od 1 stycznia do 11 lutego 1983 r.

Zapiski tworzył specjalnie dla synów Sławka i Szymona. 

"Mam nadzieję, że kiedyś będzie to miła pamiątka z tego pierwszego wyjazdu do Iranu, a jednocześnie tym samym będę mógł przybliżyć moim synom tą ciężką pracę kierowców jeżdżących do dalekich, nieznanych krajów i zobrazować tak długą rozłąkę z rodziną" - wyjaśnił autor.

Wydana w 2017 r. książka pt. "Marzenia się spełniają. TIREM DO IRANU zimą 1983 roku" sprzedała się w  6 tys. egzemplarzach. Ku zaskoczeniu autora, kronika wzbudziła duże zainteresowanie i spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem. 

Adam Frąckowiak od najmłodszych lat marzył, aby zostać kierowcą. Na wstępie swojego dzieła zaznaczył, że samochody od zawsze były jego największą pasją.

"Nie patrząc przez okno, poznawałem po mruczeniu silnika, wiedziałem co to za samochód oraz kto nim jedzie". W 1962  r. rozpoczął naukę w zawodzie mechanik samochodowy w Powiatowym Związku Gminnych Spółdzielni w Nowym Tomyślu. Jako uczeń naprawiał pojazdy ciężarowe m.in. Star 20, Star 25 i Lubin. Pracując już jako kierowca samochodu osobowego, pewnego razu usłyszał audycję w radio nt. pracy kierowców międzynarodowej firmy PEKAES Warszawa. Właśnie wtedy zapragnął zostać jednym z nich. Warunkiem było posiadanie tzw. pierwszej kategorii. W 1971 r. Pan Adam zdobył uprawnienia do prowadzenia wszystkich samochodów ciężarowych oraz autobusów. Przed podjęciem swojej wymarzonej pracy, w 1976 r. zatrudniony został w poznańskim PKS, po dwóch latach przeszedł kurs upoważniający do pracy w przewozach międzynarodowych. W sierpniu 1980 r. jego życie zawodowe związało się ze Śremem. Na początku odbył szkolenia, zapoznał się z budową samochodu i odbył kilkanaście jazd po kraju. "No i tak rozpoczęła się moja praca pod szyldem PEKAES Warszawa z zajezdnią w Śremie".

Kierowca pożegnał się z PEKAES Warszawa w październiku 1986 r. Przez całe swoje życie przejechał bezwypadkowo ponad 3 mln kilometrów.

Pamiętnik opisuje głównie trudy pracy kierowcy w dalekich, nieznanych krajach. Relacjonowany wyjazd do Iranu miał miejsce zimą w 1983 r. W tych czasach technologia nie była jeszcze na tyle zaawansowana, a kierowcy nie posiadali nawigujących do każdego miejsca na Ziemii urządzeń GPS. Poza tym każdego dnia odczuwali mrozy sięgające nawet minus 44 st. Celsjusza, mierzyli się z awariami pojazdów, napotykali bariery językowe i kulturowe oraz tęsknili za bliskimi.

O tym wszystkim Adam Frąckowiak opowiedział uczniom klas 2 i 3 o profilu technik pojazdów samochodowych w Zespole Szkół Politechnicznych w Śremie. 

Spotkanie odbyło się 24 listopada przed południem w szkolnej auli. 

Gość opowiedział uczniom o czasach, kiedy tirów na drogach nie widywało się codziennie. Wówczas młodzi mężczyźni patrzyli na nie z zafascynowaniem i marzyli o zostaniu zawodowym kierowcą. Tak samo, ok. 40 lat temu w samochodach nie było specjalistycznych rozwiązań technicznych jak w obecnych czasach. Usterki z łatwością ludzie diagnozowali sami bez użycia komputera i również samodzielnie naprawiali. 

Autor podzielił się z młodymi słuchaczami swoimi przeżyciami z podróży i opowiedział kilka historii. Z pewnością przekazane opowieści oraz wskazówki przydadzą się w życiu zawodowym przyszłym technikom pojazdów samochodowych, którzy być może zostaną również kierowcami tirów w międzynarodowych przewozach.

Dla uczniów, którzy zapragnęli sięgnąć po lekturę, trzy egzemplarze zajęły miejsce na półce w szkolnej bibliotece.