W niedzielę w całej Polsce, a nawet za granicami odbył się 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W każdej gminie powiatu śremskiego także odbyły się wydarzenia. W Śremie organizatorzy i mieszkańcy spędzili czas głównie na terenie muzeum. Było trochę sportu, jedzenia, kultury, licytacji... Zdecydowanie ten dzień można zaliczyć do udanych. 

Od rana na ulicach kwestowali wolontariusze śremskiego sztabu. Mieszkańcy chętnie zatrzymywali się i wrzucali datki do specjalnych puszek. W szczytnym celu krążyli aż do godz. 18.00. Ok godz. 13.00 przez miasto przejechała parada quadów. Główne obchody śremskiego finału rozpoczęły się o 14.30 na terenie Muzeum Śremskiego. Biegacze, kijkarze, rowerzyści oraz właściciele z psami wspólnie pokonali wyznaczoną trasę po śremskiej promenadzie. W 12. Biegu Policz Się z cukrzycą uczestniczyło ponad 250 osób. Niedługo po jego zakończeniu na promenadzie otwarto Stajnię Black Velvet. 

W sali widowiskowej muzeum odbyły się koncerty, prezentacje i licytacje. Na scenie wystąpili: Czysta Energia, Studio Piosenki Melody, Bartek z piekła, Hajmat Brand, Dret, Gustave project i Sławomir Olgierd Kramm. Voucher na rejs z burmistrzem Śremu po jeziorze Grzymisławskim został wylicytowany za 3100 zł, a złote serduszko za 8000 zł. Z kolei w sali wystawowej zaprezentowana została wystawa "30 lat WOŚP w Śremie". Przygotowano też atrakcje dla dzieci.

Impreza działa się także na zewnątrz. Na parkingu przy muzeum ok godz. 17.00 śremskie morsy zanurzyły się w basenie z pianą. Fani tajemnic mogli skorzystać z escape roomu. Ratownicy przygotowali pokaz pierwszej pomocy. Obecna była też kawiarenka z pysznym kuszącym menu. Był też specjalny sklepik z orkiestrowymi gadżetami. Na koniec tak jak w wielu innych miejscach w Polsce, o godz. 20.00 rozbłysnęło światełko do nieba. Oprócz wydarzenia w muzeum na kręgielni TKKF Sokół odbyło się "orkiestrowe kulanie", a w barze Rex turniej w Darta.