Zamknij

Pan Józef od 28 lat sprzedaje laczki w śremskim pasażu. Dzisiaj ma święto

15:35, 02.11.2022
Skomentuj

Z pewnością wielu mieszkańców Śremu zna prawdopodobnie najstarszego sprzedawcę na śremskim targowisku. Pan Józef ma 91 lat i prowadzi własny sklep z obuwiem. W zasadzie całe życie "siedzi w handlu". Dzisiaj mija 28. lat od powstania sklepu!

Sklep Pana Józefa znajduje się w jednym z lokali w tzw. Pasażu na Targowisku Miejskim w Śremie. W ofercie są obuwie oraz akcesoria. Klienci znajdą m.in. kapcie, bambosze, fusbety, sandały, cichobiegi, a także wkładki, sznurówki czy wełniane skarpety. Wybór jest rozmaity, wszystko w wielu wzorach i rozmiarach.

Dokładnie dzisiaj, 2 listopada mija 28 lat oficjalnej działalności sklepu. Pan Józef z przyjemnością spędza w nim codziennie kilka godzin. Z chęcią doradza klientom i rozmawia nie tylko na tematy związane z obuwiem. W sumie handlem zajmuje się już od 70 lat. Przez ok. 20 lat zatrudniał brata. 

Pan Józef ma bardzo duże poczucie humoru. Mówi, że niedawno skończył 19 lat. W związku z tym stracił już prawo do 500+ i musi sobie dorabiać. Tak na poważnie, to uznał, że ma wszystko, czego potrzebuje i majątku gromadzić nie musi, ale posiedzi w swoim sklepie, ile jeszcze będzie mógł.

Dlaczego akurat buty?

Na początku lat 90. Pan Józef wraz z synem handlowali niemieckimi słodyczami. W towar zaopatrywali się w Berlinie. Rano jeździli na targowiska do Gostynia, Kościana i innych okolicznych miast, a po południu wracali do Śremu. Jednak po jakimś czasie rynek stał się przesiąkniętymi tymi produktami. Konieczne było znalezienie czegoś nowego.

Pewnego razu podczas handlu na targowisku w Zakopanem, Pan Józef zauważył kapcie na stoiskach u górali. Wynegocjował korzystną cenę i przywiózł je do Śremu. Syn nie dowierzał i podśmiechiwał się z planów ojca. Okazało się, że w jeden dzień sprzedali wszystko. To był strzał w dziesiątkę! Otworzyli dwa sklepy z butami, z czego jeden w Pasażu obecny do dziś. Towar kupowali w górach. Pan Józef przeważnie w nocy z piątku na sobotę wyjeżdżał po towar. Zwykle nocował u jednego ze swoich dostawców, którzy stali się też dobrymi przyjaciółmi. Z niektórymi udało się utrzymać kontakt do dziś! Tak mijały lata, a biznes laczkowy ma się cały czas dobrze.

Z okazji 28. rocznicy działalności życzymy Panu Józefowi dużo zdrowia i sprzedania wszystkich laczków!

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KlientKlient

0 1

Brawo Panie Józefie. Proszę prowadzić biznes...Wielu od Pana powinno się nauczyć.

19:16, 02.11.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%