W tym sezonie lodowiska w Śremie także nie będzie. Gmina nie ma na to pieniędzy

Kiedyś to były czasy... Zwykle na początku grudnia ruszało lodowisko przy Śremskim Sporcie. Mieszkańcy mogli wziąć swoje, lub nawet wypożyczyć łyżwy i korzystać z dużej ślizgawki. Niestety od ubiegłego roku sezonowego lodowiska w Śremie nie ma. Wygląda na to, że w tym roku także go nie będzie. 

Sezonowe lodowisko zwykle mieściło się za basenem, na terenie Śremskiego Sportu. W zeszłym sezonie, w obliczu kryzysu energetycznego, z powodu konieczności szukania oszczędności przez gminę, lodowisko nie zostało uruchomione. Z kalkulacji wynikało, że w okresie trzech miesięcy działalności lodowisko generowało koszty na poziomie 500 tys. złotych. W tym czasie wiele miast decydowało się na wstrzymanie wielu aktywności, nawet zamknięcia basenów. Przypomnijmy, że popularnym rozwiązaniem było wyłączanie części latarni ulicznych, a w parkach i skwerach całkowite wyłączenia źródeł światła w godzinach nocnych. W tym roku nie ma już gaszenia lamp, a co z lodowiskiem?

W dniu 26 października br. odbyła się Sesja Rady Miejskiej. Podczas obrad poruszono temat śremskiego lodowiska. Radny Rafał Wachowiak zwrócił się do burmistrza z pytaniem, czy w nadchodzącym sezonie mieszkańcy będą mogli korzystać z lodowiska.

Burmistrza Adam Lewandowski odpowiedział, że nie będzie to możliwe. Wyjaśnił, że cena energii elektrycznej, którą gmina musi ponosić to ponad 220 tysięcy miesięcznie. Gdyby dodatkowo przy obecnych temperaturach uruchomione zostało lodowisko, to w tych miesiącach ceny przekraczałyby 350 tysięcy złotych. 

- Po prostu nas na to nie stać - podsumował burmistrz. 

Radny Wachowiak przypomniał, że kiedy dwa lata temu pytał o strategię rozwoju Śremskiego Sportu, wszyscy usłyszeli, że jest to dalsza rozbudowa lodowiska i korty tenisowe. Zasugerował, że nikt z radnych nie miałby nic przeciwko, gdyby do ubiegłorocznej straty w wysokości 3 mln złotych, a nie jak wcześniej mówiono 1 mln, dołożyć kolejny milion, aby lodowisko w tym sezonie mogło funkcjonować. Zaznaczył, że to zadanie należy do celów gminy. Dodał, że możliwe, iż basen generuje jeszcze większe straty, a nikt nie mówi o kosztach jego działalności. Ponownie zaapelował o otwarcie lodowiska. 

Burmistrz powiedział, że sugerując się możliwościami funkcjonowania wszystkich zadań realizowanych przez Śremski Sport, wynika z tego, że lodowisko to absolutnie niebilansująca się, nawet w dużych dopłatach działalność.

Pod koniec sesji radny Wachowiak wrócił do tematu i poinformował, że w dniu 16 października odbyło się nadzwyczajne zgromadzenie wspólników spółki Śremski Sport, podczas którego zatwierdzono strategię na lata 2023-2028. Zapytał, czy w tej strategii, w ogóle uwzględniono lodowisko. Burmistrz odpowiedział, że ten dokument zostanie udostępniony radnemu.

Wnioskujący o otwarcie lodowiska ponownie zaapelował o to i wyraził nadzieję, że radni zgodzą się na dołożenie funduszy do tej działalności. Zapoznał się też z informacją ze zgromadzenia i zauważył, że wyrażono zgodę na podjęcie i rozstrzygnięcie przetargu oraz przeprowadzeniu inwestycji dotyczącej budowy wielofunkcyjnego boiska ze sztuczną nawierzchnią, co oznacza, że nie są to tylko korty tenisowe tylko wielofunkcyjne boisko. Jednoznacznej odpowiedzi nie otrzymał, ale wszystkie informacje, o które pytał, ma otrzymać na piśmie. 

[ZT]59126[/ZT]